Ograniczenie wydobycia ropy przez OPEC spowodowało wzrost cen do poziomu nie notowanego od 2 miesięcy. W Londynie styczniowe kontrakty terminowe na ropę wyceniano na 27,20 dolara za baryłkę.
Doskonałym pretekstem do piątkowej zwyżki było ograniczenie produkcji o 1,7 mln baryłek dziennie, czyli o około 7 proc. Kartel chce tego dokonać eliminując łamanie wyznaczonych limitów przez swoich członków.
Jednak wielu uczestników rynku ma poważne wątpliwości, czy OPEC zdoła zaprowadzić wewnętrzną dyscyplinę. Szanse na zrealizowanie tych postanowień rosną jednak po ostatnich decyzjach Arabii Saudyjskiej. Największy producent ropy poinformował swoich kluczowych klientów, że od stycznia ogranicza podaż tego surowca. Jednak trzeba pamiętać, że ostatnie szacunki wskazywały, iż OPEC zawyża wydobycie nawet o kilkanaście procent.
Czynnikiem sprzyjającym wzrostowi cen jest też strajk w Wenezueli, który do minimum zredukował wydobycie ropy w tym południowoamerykańskim kraju.