Składka zdrowotna, której nie można odliczyć od podatku, to najbardziej krytykowany pomysł rządu w ramach obowiązującego od 1 stycznia 2022 r. Polskiego Ładu. Została powszechnie uznana za parapodatek mający przysporzyć budżetowi państwa dochodów (co najmniej kilkanaście miliardów złotych rocznie), rekompensujący obniżkę PIT dla najsłabiej zarabiających. Konfederacja Lewiatan twierdzi, że na tych zmianach najbardziej stracili przedsiębiorcy prowadzący firmy w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Jej zdaniem „jest to kilkaset tysięcy firm produkcyjnych, handlowych, usługowych, które stanowią o sile naszej gospodarki i przedsiębiorczości”.

Dwa bieguny
Po fali krytyki resort finansów zaproponował umożliwienie częściowego odliczania od dochodu (lub przychodu) składki zdrowotnej (8,7 tys. zł rocznie) przedsiębiorcom rozliczającym się z fiskusem liniowo, ryczałtem i kartą podatkową. To rozsierdziło związkowców z OPZZ. Piotr Ostrowski, wiceprzewodniczący organizacji, w piśmie do Artura Sobonia, wiceministra finansów odpowiedzialnego za naprawę Polskiego Ładu, stwierdza, że najwięcej na proponowanych zmianach zyskają osoby prowadzące działalność gospodarczą. „OPZZ nie może zaakceptować sytuacji, w której przedsiębiorcy opłacają składkę zdrowotną w niższej wysokości niż pracownicy, a w dodatku zyskują prawo do jej częściowego odliczenia, w zależności od wybranej formy opodatkowania: od dochodu, przychodu lub podatku” - czytamy w piśmie. Zdaniem wiceszefa OPZZ umożliwienie przedsiębiorcom częściowego odliczania składki zdrowotnej zmierza do stworzenia dualnego systemu. „Przypominamy, że celem Polskiego Ładu było zwiększenie nakładów publicznych na ochronę zdrowia do 7 proc. PKB. Wprowadzenie zaproponowanych zmian oddala nas od tego celu, tworząc wyjątek w systemie, którego OPZZ nie popiera” - napisał Piotr Ostrowski. Skrytykował również pomysł resortu finansów, by obniżyć podstawę wymiaru składki dla osób współpracujących z przedsiębiorcami. Jego zdaniem propozycja ta jest społecznie niesprawiedliwa i „z góry zakłada konieczność pomocy przedsiębiorcom w okresach gorszej sytuacji finansowej”.
NSZZ Solidarność patrzy na to inaczej. Nie krytykuje ulg dla przedsiębiorców, lecz apeluje o umożliwienie podobnych odliczeń pozostałym podatnikom, szczególnie pracownikom.
Jeszcze inna jest optyka organizacji biznesowych - propozycję MF częściowego odliczania składki uważają one za zbyt skromną. Stefan Kamiński, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, napisał do Artura Sobonia, że propozycja odliczeń do kwoty 8,7 tys. zł rocznie jest mało znacząca. „Dlatego też proponujemy wprowadzenie możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania w całości. Pełne odliczenie składki zdrowotnej złagodzi nieco wzrost obciążeń fiskalnych przedsiębiorcy. Taka zmiana powinna dotyczyć wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od formy opodatkowania” - apeluje Stefan Kamiński.
Także Konfederacja Lewiatan uważa, że propozycja MF jest niewystarczająca, i apeluje o przywrócenie rozwiązań istniejących przed wprowadzeniem Polskiego Ładu (możliwość odliczania od podatku niemal całości składek zdrowotnych).
Business Centre Club (BCC) domaga się rezygnacji z zaproponowanego limitu odliczenia składki. „Postulujemy ujednolicenie zasad odliczania (uwzględniania w kosztach uzyskania przychodu) wartości składek na ubezpieczenie zdrowotne przedsiębiorców, a także rezygnację z limitu odliczenia” - napisał do resortu finansów Emil Muciński, wiceprezes BCC.
Pogarszanie sprawy
Trzy organizacje z branży IT uznały, że rozwiązanie proponowane przez MF „w żadnym razie nie prowadzi do realnego wyrównania poziomu obciążenia fiskalnego do tego funkcjonującego przed zmianami wprowadzonymi przez Polski Ład”.
Beata Boruszkowska, prezes Krajowej Izby Biur Rachunkowych, oceniła natomiast, że resort „wprowadza dodatkowy chaos w rozliczeniach z ZUS, proponując trzy różne sposoby odliczania od dochodu (lub przychodu) składki zdrowotnej w zależności od formy opodatkowania”. Jej zdaniem „jest to kolejne skomplikowanie już bardzo złożonego systemu wyliczania składek”.