Wśród najszybciej drożejących spółek, po wiadomości, że Polska i Ukraina zorganizują EURO 2012, była jedyna hotelarska spółka na giełdzie — Orbis. Jej akcje drożały nawet o kilkanaście procent. Dzięki temu jej kurs zbliżył się do historycznego szczytu z lutego tego roku. Nic dziwnego — organizacja mistrzostw wiąże się ze sporymi zyskami dla tej branży. Według wstępnych wyliczeń w związku z EURO 2012, nasz kraj może odwiedzić ponad 500 tys. kibiców, którzy zostawią tu setki milionów euro. To klienci Orbisu. Grupa, kontrolowana przez Accor, ma w Polsce 64 hotele w 30 miastach. Ma 11,9 tys. pokoi. Strategia spółki zakłada, że do 2010 r. będzie ich znacznie więcej. Cel to 83 hotele z 13,6 tys. pokoi.
Orbis może liczyć przyszłe zyski, bo dysponuje hotelami we wszystkich miastach, w których będą rozgrywane mecze. Z projektu organizacji EURO 2012 wynika, że mecze na mistrzostwach będą rozgrywane w Warszawie, Poznaniu, we Wrocławiu i w Gdańsku. W sumie w tych miastach grupa Orbisu ma 28 hoteli. Najwięcej obiektów w stolicy — 11. Sześcioma hotelami dysponuje we Wrocławiu oraz w Trójmieście. Na liście rezerwowej miast, które mogą włączyć się do organizacji mistrzostw, znalazł się Kraków, gdzie Orbis zarządza 5 hotelami, oraz Chorzów. W aglomeracji śląskiej spółka ma cztery obiekty.
Patrząc na wyniki Orbisu w 2006 r., można odnieść wrażenie, że informacja o organizacji mistrzostw Europy przyszła w samą porę. Wprawdzie w minionym roku spółka odnotowała wzrost sprzedaży pokojo-nocy w segmencie biznesowym o 7,2 proc., ale równocześnie odczuła duży spadek w segmencie turystycznym (prawie 16 proc.). Do tego spadła liczba pokoi wynajmowanych cudzoziemcom o 6,6 proc. Spodziewany napływ turystów to niejedyne korzyści Orbisu w związku z organizacją mistrzostw. Podstawowym czynnikiem kształtującym popyt w sektorze turystyczno-hotelowym jest poziom i dynamika wzrostu PKB. A z tym nie powinno być źle, bo rozwój gospodarki powinny napędzać inwestycje oraz budownictwo. Boom inwestycyjny i budowlany już mamy. Organizacja mistrzostw powinna to podtrzymać.