Ireneusz Węgłowski, wiceprezes turystycznej grupy, nie ukrywa, że zmniejsza się frekwencja w hotelach rodzimej grupy.
- Nie schodzimy z cenami, ale zmniejsza się frekwencja, głównie dlatego, że spada liczba turystów przyjeżdżających do Polski – ocenia.
Jego zdaniem, obłożenie w pierwszym kwartale nie jest satysfakcjonujące, ale, zważywszy na środowisko działania, nie jest najgorzej.
Spółka nie wyklucza korekty prognozy EBITDA w IV kwartale.
- Jest zbyt wcześnie, by rozmawiać o prognozie EBITDA. Pierwszy kwartał nie daje wystarczających danych do ewentualnych zmian. Na razie podtrzymujemy prognozę EBITDA na poziomie 220 mln zł. Jeśli będzie taka potrzeba, to w listopadzie skorygujemy naszą prognozę – mówi prezes Węgłowski.
Orbis przygotowuje także nieruchomości do sprzedaży.
- Intensywnie nad tym pracujemy, ale rynek jest trudny. Mamy listę potencjalnych nieruchomości do sprzedaży. Myślę, że do transakcji dojdzie jeszcze w tym roku – twierdzi.
Orbis dzisiaj rośnie o 5 proc. przy niewielkich
obrotach.