Orlen: Daniel Obajtek nie dostał absolutorium

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2024-06-25 13:29

Były prezes największej polskiej firmy oraz jego byli koledzy z zarządu i rady nadzorczej nie dostali absolutorium za pracę w 2023 r.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Daniel Obajtek nie uzyskał absolutorium
  • czy była ekipa Orlenu planuje zaskarżanie tych uchwał
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Akcjonariusze Orlenu, największej polskiej firmy, zebrali się we wtorek na zwyczajnym walnym zgromadzeniu, którego celem jest m.in. zatwierdzenie sprawozdań finansowych i głosowanie nad absolutorium dla byłych władz firmy. Sprawozdania akcjonariusze zatwierdzili bez problemu, ale kluczowych absolutoriów nie udzielili. Nie dostał go m.in. Daniel Obajtek, były prezes firmy, dziś europoseł PiS. Absolutorium nie otrzymali też byli członkowie zarządu i rady nadzorczej, w tym były jej przewodniczący Wojciech Jasiński.

Zarząd podał powody

Największym akcjonariuszem Orlenu jest skarb państwa, kontrolujący pakiet 49,9 proc. głosów. Poza nim 5,76 proc. ma Nationale-Nederlanden OFE, a resztę, czyli 44,34 proc., pozostali akcjonariusze, w tym instytucjonalni i indywidualni.

Przewodniczący zgromadzenia, znany prawnik, Józef Palinka, przeczytał w trakcie obrad pismo zarządu, w którym ten argumentował, dlaczego absolutoria poprzednikom się nie należą. Zarząd wskazał w piśmie przede wszystkim na niedopełnienie obowiązków związanych z nadzorem nad szwajcarską spółką OTS (Orlen Trading Switzerland), która w wyniku nieudanej transakcji handlowej musiała zrobić odpis na 1,6 mld zł. Wskazał ponadto na niewłaściwy nadzór nad spółkami kształtującymi ceny paliw (chodzi o głośne jesienią zaniżanie cen paliw przed wyborami), w wyniku czego Orlen może mówić o utraconych korzyściach. Zarzucił też poprzednikom z zarządu pobieranie wynagrodzenia za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki, w której Orlen ma udziały, podczas gdy reguły grupy tego zakazują.

Jeden z byłych członków rady nadzorczej, chcący zachować anonimowość, zapowiedział w rozmowie z PB podjęcie działań prawnych w celu zaskarżenia uchwał i obrony swojego dobrego imienia. Wskazał na dobre wyniki Orlenu w 2023 r., a nieudzielenie absolutorium ocenił jako decyzję polityczną.

Absolutorium ma znaczenie

Karol Sowa, adwokat i partner zarządzający kancelarii White Owl, podkreślał ostatnio na łamach PB, że członek zarządu, wobec którego podjęto uchwałę o nieudzieleniu mu absolutorium, może dochodzić ochrony swoich praw przed sądem. Podkreślił, że bezpodstawna lub podjęta na skutek złej woli uchwała o odmowie udzielenia absolutorium narusza dobra osobiste członka zarządu. Ponadto w przypadku banków członek zarządu, któremu odmówiono udzielenia absolutorium, może napotkać trudności w uzyskaniu akceptacji KNF w procesie powołania na niektóre stanowiska w instytucjach finansowych, które takiej zgody wymagają.

Znane są przypadki menedżerów, którzy wygrali w sądzie w sprawach dotyczących nieudzielania absolutorium. Jednym z nich jest Jarosław Bauc, jeden z byłych członków zarządu PGNiG (PGNiG został wchłonięty przez Orlen). Gazowa spółka nie udzieliła mu absolutorium za 2015 r. Sąd uznał jednak argumenty menedżera, który wytoczył PGNiG proces w obronie godności i dobrego imienia i w listopadzie 2020 r. nakazał spółce przeprosiny.

Presja w kwestii Energi

W trakcie zgromadzenia mniejszościowi akcjonariusze Orlenu zadawali wiele pytań. Jeden chciał wiedzieć, jak zarząd — z powołanym w kwietniu Ireneuszem Fąfarą na czele — zapatruje się na spór wokół przejęcia Energi. Przypomnijmy, że chodzi o spór między Orlenem i akcjonariuszami mniejszościowymi Energi, którzy m.in. sprzeciwiają się wycofaniu energetycznej spółki z giełdy. Ich racje prawomocnym wyrokiem uznał już Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

— Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku sądu. Potem przedstawimy plan działań zmierzających do uregulowania sporu — zapewnił Ireneusz Fąfara.