W 2024 r. grupa OT Logistics zanotowała spadek sprzedaży i przeładunków. Skonsolidowane przychody wyniosły 321 mln zł i były niższe o 45,8 proc. r/r.
- Spadek wynika głównie ze zmniejszenia przeładunku towarów masowych – mówi Kamil Jedynak, prezes OT Logistics.
W tym segmencie grupa odnotowała spadek z 5,6 mln ton w 2023 r. do 3,4 mln ton w 2024 r. Lepiej wiodło się w segmencie przeładunków drobnicowych, które wzrosły o 18 proc. – do 1,8 mln ton w 2024 r.
Obniżenie przeładunku towarów masowych wynika m.in. ze spadku importu węgla, który w 2023 r. był rekordowy. Niskie ceny zboża na rynkach światowych nie zachęcały także rolników do sprzedaży zboża. Kamil Jedynak spodziewa się jednak, że po żniwach wzrośnie ilość ziarna do przeładunku, a rolnicy będą chętniej nie tylko sprzedawać plony z pola, ale także zapasy w elewatorów.
- Pojawiają się także nowe rodzaje ładunków w terminalach. Z powodu spadku produkcji stali w Europie rośnie import wyrobów – mówi Kamil Jedynak.
Informuje, że rośnie - np. z Azji - import szyn oraz blachy w kręgach i półwyrobów takich jak kęsy. Prezes OT Logistics przyznaje, że amerykańskie cła mogły być dodatkowym impulsem do zwiększenia importu stali z Azji, ale zaznacza, że wzrost dostaw ruszył jeszcze przed rozpoczęciem wojny celnej.
Mimo spadku przeładunków OT Logistics inwestuje w rozwój potencjału i poprawę płynności obsługi ładunków. Karol Bowżyk, członek zarządu OT Logistics, informuje, że Centrum Unijnych Projektów Transportowych przyznało spółce 7,5 mln zł dotacji na inwestycję w terminal w Porcie Gdynia wartą 22 mln zł. Dzięki niej giełdowa grupa poprawi pozycję w perspektywicznych przeładunkach ro-ro, np. naczep do Skandynawii.
