Otoczenie biznesowe do poprawy

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2015-05-29 00:00

Skandynawowie planują inwestycje na wiele lat i angażują się w poprawę warunków biznesowych. W Polsce myślą raczej o rozwoju firm niż przeniesieniu ich do innych krajów

Państwa nordyckie nie należą do największych inwestorów w Polsce, ale w niektórych sektorach coraz częściej zaznaczają swoją obecność. Wśród przedsięwzięć inwestycyjnych, którymi zajmowała się Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) w latach 2011-14, sukcesem zakończyły się 22 projekty skandynawskie. Ich łączna wartość przekroczyła 346 mln euro i — według deklaracji powstanie dzięki temu prawie 2,9 tys. miejsc pracy. Iwona Chojnowska-Haponik, dyrektor departamentu inwestycji zagranicznych PAIiIZ, podaje, że w 2014 r. sfinalizowano 54 inwestycje. Najwięcej przedsiębiorców pochodziło ze Stanów Zjednoczonych i Niemiec, ale na trzecim miejscu znaleźli się Szwedzi, którzy zdecydowali o realizacji w Polsce czterech przedsięwzięć.

— W 2014 r. agencja wsparła siedmiu inwestorów z krajów nordyckich, którzy podjęli decyzje o ulokowaniu swoich nowych przedsięwzięć w naszym kraju — informuje Iwona Chojnowska-Haponik. Szwedzi to też najaktywniejsi inwestorzy z państw nordyckich w latach 2011-14 — osiem projektów wartości 53 mln euro, ponad 1,4 miejsc pracy. Tyle samo rozpoczęli Finowie — ustąpili Szwedom jedynie pod względem wartości (29 mln euro) i liczby zatrudnionych (1028).

Magnes na Skandynawów

Agnieszka Kowalcze, dyrektor Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej, tłumaczy, że Polska z punktu widzenia inwestorów skandynawskich to duży, nowoczesny i dynamicznie rozwijający się rynek, a przez to bardzo dla nich atrakcyjny. Stabilność gospodarcza i polityczna oraz duża siła nabywcza z niemal 40 mln potencjalnych klientów zachęca do długoterminowych planów inwestycyjnych. Nie bez znaczenia są także bliskość geograficzna i centralne położenie w Europie, a stale poprawiająca się infrastruktura ułatwia dostęp do naszego rynku.

Ikea i Skanska to dwie spośród tysięcy firm skandynawskich, które na dobre zadomowiły się w Polsce. Z publikacji przygotowanej przez Skandynawsko-Polską Izbę Gospodarczą „Skandynawskie firmy w Polskim krajobrazie” wynika, że w ostatnich 10 latach przedsiębiorstwa ze Szwecji, Norwegii, Finlandii, Danii, Islandii, Estonii i Łotwy zainwestowały w naszym kraju 11 mld euro i zatrudniły ponad 11 tys. osób. Według ankiety Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej, skandynawskich inwestorów najbardziej zachęcił dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry. Ponad 60 proc. ankietowanych firm podało ten czynnik jako ważny. Drugim istotnym powodem był duży i dynamiczny rynek, a także wciąż umiarkowane koszty pracy przy jej wysokiej jakości. Firmy potwierdziły też, że ich decyzja o zainwestowaniu w Polsce była słuszna, a wycofanie się z polskiego rynku jest bardzo mało prawdopodobne. Za to bardzo prawdopodobne są nowe inwestycje i dalszy rozwój firm. Jeśli chodzi o sektory polskiego biznesu, w które najchętniej inwestują Skandynawowie, to sprawa jest bardzo zróżnicowana. Trzy pierwsze miejsca należą do sektorów drzewnego, opakowaniowego i centrów usług. Największa liczba inwestycji skandynawskich skupia się na północy kraju ze względu na dostęp do Morza Bałtyckiego oraz w centrum. Ale dostęp do morza to nie jedyny atut, który przyciąga inwestorów do Polski.

— Z gospodarczego punktu widzenia Polska przekształciła się z kraju przemysłowego w nowoczesny rynek. Możliwości, jakie oferuje przedsiębiorcom, wynikają z połączenia wykwalifikowanej kadry, rosnącego popytu na rynku krajowym, korzyści płynących z położenia w centrum Europy oraz, co równie ważne, z gospodarczej stabilizacji — komentuje Steen Hommel, ambasador Danii w Polsce.

Liczba firm z kapitałem skandynawskim systematycznie rośnie, w 2012 r. stanowiły piątą pod względem wielkości grupę przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym w Polsce. Z publikacji Skandynawsko-Polskiej Izby Handlowej wynika, że najliczniej reprezentowane są firmy z Danii (878), następnie szwedzkie (694), norweskie (369) i fińskie (196). Natomiast pod względem wartości inwestycji przoduje Szwecja, która dotychczas założyła u nas przedsięwzięcia warte łącznie 7 mld euro.

— Widać pewną zmianę w inwestycjach skandynawskich. Wcześniej były to głównie projekty produkcyjne, ale od kilku lat Skandynawowie są bardzo zainteresowani sektorem usług dla biznesu. Na 659 firm działających w tej branży 214 to polskie spółki, 159 pochodzi z USA, a 57 ma kapitał skandynawski. Wraz z dynamicznym wzrostem sektora usług dla biznesu w Polsce można się również spodziewać rosnącego zaangażowania inwestorów nordyckich — ocenia Iwona Chojnowska-Haponik.

Północna specyfika

Agnieszka Kowalcze zaznacza, że firmy wywodzące się z krajów skandynawskich planują długoletnie działania, takich też relacji szukają, podejmując współpracę z partnerami biznesowymi, co — jej zdaniem — wyróżnia je wśród innych inwestorów.

— W kontekście otoczenia biznesowego Polska jest dobrze postrzegana przez skandynawskich inwestorów, jednak wskazują dziedziny, które wymagają zmian. Nadmierna biurokracja i niesprawnie działające sądownictwo stanowią największe wady polskiego rynku, co zresztą jest powszechną opinią inwestorów zagranicznych. Obawy budzi też stabilność przepisów podatkowych i innych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Chcąc być bardziejatrakcyjnym rynkiem dla skandynawskich inwestorów, Polska powinna zintensyfikować działania w dziedzinie innowacji, poprawić procedury przetargowe, wzmacniać współpracę między sektorem publicznym i prywatnym, a także zapewnić większą przewidywalność ram prawnych — wyjaśnia Agnieszka Kowalcze.

Również zdaniem Iwony Chojnowskiej-Haponik, Skandynawowie to bardzo świadomi i konstruktywni inwestorzy.

— Nie funkcjonują biernie na rynku, ale aktywnie angażują się w poprawę klimatu inwestycyjnego, także w Polsce. Często zwracają uwagę na niedogodności w prowadzeniu biznesu, proponują konkretne rozwiązania, korzystając z najlepszych doświadczeń ze swoich krajów. Nie wahają się w tym celu podejmować dialogu z administracją centralną i władzami lokalnymi. Kolejną istotną cechą inwestorów z krajów nordyckich jest ich duża skłonność do reinwestycji. Wśród 7 projektów skandynawskich zakończonych przy udziale PAIiIZ w 2014 r. tylko jedna firma inwestowała w Polsce po raz pierwszy — zauważa Iwona Chojnowska-Haponik.

Skandynawskie specjalności

Najbardziej rozpoznawalne i popularne wśród polskich klientów są skandynawskie meble. Dokładnie od dwóch dekad Polacy kupują szwedzkie meble i produkty gospodarstwa domowego z metką Ikea. Firma nawiązała stosunki handlowe z Polską 50 lat temu i właśnie w naszym państwie Ikea Industry ma najwięcej zakładów produkcyjnych. Ikea zatrudnia w Polsce 10 tys. pracowników w 16 zakładach produkcyjnych w 13 miejscach: w Lubawie, Zbąszyniu, Zbąszynku, Babimoście, Goleniowie, Stepnicy, Chociwlu, Resku, Wielbarku, Konstantynowie, Skoczowie, Stalowej Woli oraz w gminie Orla. Opinię najbardziej ekologicznych budynków stawianych w Polsce mają te, za których wzniesienie odpowiadainna skandynawska firma, Skanska.

— Jej historia w Polsce sięga początku lat 70. ubiegłego wieku. Zbudowaliśmy tu wtedy pierwsze nowoczesne hotele — Forum i Victorię w Warszawie — oraz suchy dok dla stoczni w Gdyni. Od lat 90. przodujemy na rynku biurowym. Dotychczas oddaliśmy ponad 300 tys. mkw. nowoczesnych biur, a tylko w 2014 r. ponad 74 tys. mkw. W trakcie budowy jest ponad 110 tys. mkw. Poza Warszawą inwestujemy w Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Katowicach i we Wrocławiu — podkreśla Arkadiusz Rudzki, dyrektor do spraw wynajmu i zarządzania wartością budynków w Skanska Property Poland. Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że ocieplanie i izolacja domów to w dużej mierze również zasługa Skandynawów, bowiem jeden z liderów rynku, czyli firma Rockwool, pochodzi z Danii. Zresztą firma ta była pierwszym zachodnim inwestorem, który uruchomił w Polsce produkcję i sprzedaż materiałów izolacyjnych ze skalnej wełny mineralnej. Rockwool ma dwie fabryki w naszym kraju, w Cigacicach (województwo lubuskie) i Małkinii (województwo mazowieckie). W obydwu jest łącznie siedem linii do produkcji skalnej wełny, trzy linie do produkcji sufitów akustycznych, linia do produkcji podłoży ogrodniczych oraz linie do produktów izolacji technicznych. To również Skandynawowie w dużej mierze odpowiadają za jakość okien montowanych w polskich domach. Zaledwie przez trzy ostatnie lata grupa Velux zainwestowała ponad 350 mln zł w produkcję okien w naszym kraju. Wartość ubiegłorocznychinwestycji wyniosła ponad 50 mln zł.

— Powierzchnia fabryk i magazynów przekracza 200 tys. mkw., a fabryki grupy Velux i spółek siostrzanych zaliczają się do największych i najnowocześniejszych w Polsce zakładów w sektorze stolarki budowlanej. W czterech fabrykach w Gnieźnie, Namysłowie i Wędkowach koło Tczewa jest zatrudnionych ponad 3,3 tys. osób. Stolarka budowlana stała się w ostatnich latach polską specjalnością eksportową (wartość jej eksportu w 2014 r. to ponad 5 mld zł). Przyczyniamy się znacznie do tego sukcesu z wartością produkcji 1,4 mld zł. Planujemy dalszy rozwój i w 2015 r. polskie zakłady produkcyjne czekają kolejne zmiany. Grupa Velux zdecydowała się na optymalizację światowego systemu produkcji i logistyki, a konsekwencją tego będzie zwiększenie wielkości i zakresu produkcji. Po transformacji około 70 proc. metalowych komponentów do okien produkowanych przez Grupę Velux będzie pochodziło z Polski, a konkretnie z Gniezna. W Namysłowie ruszyła już produkcja najbardziej zaawansowanych okien sterowanych elektrycznie Velux Integra, które wkrótce będą również wytwarzane w fabryce gnieźnieńskiej — opowiada Jacek Siwiński, dyrektor generalny Velux Polska. To tylko wybrane przykłady rozwoju firm skandynawskich w Polsce. Nic nie wskazuje na to, by ich zainteresowanie osłabło, chociaż powtórzenie zeszłorocznych wyników może okazać się niełatwe. A PAIiIZ obsługuje teraz kolejne dwa skandynawskie projekty (oba fińskie) o łącznej wartości 26 mln euro i planowanym zatrudnieniu 350 osób.

WIĘCEJ USŁUG: Od kilku lat Skandynawowie są bardzo zainteresowani sektorem usług dla biznesu. Wraz z szybkim wzrostem tej branży w Polsce można się również spodziewać rosnącego zaangażowania inwestorów nordyckich — ocenia Iwona Chojnowska-Haponik, dyrektor departamentu inwestycji zagranicznych PAIiIZ. [FOT. WM]