Paged mówi: będzie dobrze

KSA
opublikowano: 2009-11-09 00:00

W grudniu spółka poda nowe prognozy na 2010 r. Nie rezygnuje ze starań o przejęcie Sklejki Pisz.

W grudniu spółka poda nowe prognozy na 2010 r. Nie rezygnuje ze starań o przejęcie Sklejki Pisz.

Już po wynikach za dwa kwartały władze drzewnej grupy przyznawały, że założenia przyjęte do sporządzenia prognoz na ten rok były konserwatywne. Jak sytuacja wygląda po trzecim kwartale?

— Na poziomie grupy jesteśmy zadowoleni z wyników — mówi Daniel Mzyk, prezes Pagedu.

Dodaje, że konieczne było zawiązanie rezerwy, co odbije się nieco na rezultatach trzeciego kwartału. Ale tu znów zadziałało konserwatywne podejście spółki i zapewne częściowo zostanie ona rozwiązana.

Cały rok spółka planuje zakończyć zgodnie z planem zakładającym wypracowanie nieco ponad 330 mln zł przychodów, 37,8 mln zł EBITDA i 15,3 mln zł zysku netto.

— Prognoza może zostać przekroczona, ale raczej nie będzie to różnica większa niż przepisowe 10 proc., które obligowałoby nas do jej skorygowania w górę — tłumaczy Daniel Mzyk.

Niemal pewne jest natomiast podwyższenie prognozy na 2010 r.

— W grudniu opublikujemy nowe założenia finansowe — przyznaje Daniel Mzyk.

Prognozowany na ten rok poziom zysku netto w przyszłym roku może nawet zostać potrojony. Obowiązujące prognozy zakładają wypracowanie w 2010 r. 388,6 mln zł przychodów, 54,9 mln zł EBITDA i 35,4 mln zł zysku netto. Nie uwzględniają m.in. przejęć, a Paged wciąż zainteresowany jest powiększeniem grupy o Sklejkę Pisz, z której prywatyzacji wycofał się niedawno skarb państwa. Trwają prace nad nową wyceną. Powinna być gotowa w styczniu.

— Właściwie dla nas ta zwłoka w procesie prywatyzacji Sklejki jest korzystnym czynnikiem — przyznaje Daniel Mzyk.

Tłumaczy, że wycena przedsiębiorstwa ma szansę być bliższa obecnym realiom, bo poprzednia sporządzana była na koniec 2007 r., czyli w momencie szczytowej koniunktury na rynku sklejki. Ponadto Paged ma więcej czasu na zorganizowanie finansowania transakcji.

— Już mamy dwie wstępne oferty — mówi Daniel Mzyk.

W Pagedzie sporo się w tym roku wydarzyło i spółka znalazła się pod lupą inwestorów. Ostatnio jej kurs znów ruszył w górę.

— Mamy dużo spotkań. Zainteresowanie instytucji Pagedem jest naprawdę spore —przyznaje Daniel Mzyk.