"To dla nas trudny moment, bo od wielu lat idea współdzielenia była nam szczególnie bliska, a z samą usługą w tym zakresie wiązaliśmy duże nadzieje. Jednak nie przełożyły się one na realia biznesowe" - podała spółka w komunikacie.
Jak zaznacza Panek, "bez zmian i z planami dalszego rozwoju" będzie kontynuowana działalność oparta na wynajmie samochodów na doby.
"Dziękujemy za przejechane wspólnie miliony kilometrów i że towarzyszyliście nam przez te wszystkie lata. Skorzystaliście z naszych usług kilka milionów razy!" - stwierdziła firma we wpisie na Facebooku.
Panek ma poważne kłopoty
Trudna sytuacja finansowa daje się spółce we znaki od końcówki 2023 roku. Od 2024 roku jest ona w restrukturyzacji.
— Restrukturyzacja została wymuszona nieprawidłowymi procesami sprzedaży aktywów firmy na dużą skalę — chodzi o samochody używane. Nie zostały zachowane najwyższe standardy związane z wymianą floty. Kilka osób osiągnęło na tym procesie korzyści majątkowe, generując jednocześnie wielomilionowe straty firmy. Krótko mówiąc — auta były sprzedawane po zaniżonych cenach. Przy wolumenie pojazdów, jaki trafił do sprzedaży, skala nadużyć jest bardzo duża — mówił PB w ubiegłym roku Maciej Panek, prezes i założyciel spółki.
Wyżej wymienione nieprawidłowości są badane przez prokuraturę. Sytuację spółki pogorszył też wzrost stóp procentowych, bo znacząco podniósł koszt finansowania floty oraz ceny aut. Usługa krótkoterminowego wynajmu aut w ostatnich miesiącach została ograniczona już tylko do Warszawy.