Polskość produktów 4F podważona. Organizator warszawskich biegów zerwał współpracę z marką należącą do OTCF

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2024-07-05 13:59

OTCF, właściciel marki 4F, osiągnął sukces m.in. dzięki podkreślaniu polskości firmy. Polskie miały być też koszulki dostarczone organizatorowi patriotycznych biegów w Warszawie. Weryfikacja zanegowała deklarację.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Fundacja „Maraton Warszawski” nawiązała współpracę z 4F przy organizacji patriotycznych biegów
  • w jakich okolicznościach okazało się, że deklaracje marki sportowej są niezgodne z rzeczywistością
  • ile koszulek i w jakiej cenie zdążyli kupić uczestnicy biegu
  • w jaki sposób zareagowała Fundacja
  • jak tłumaczy się i co deklaruje 4F
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Produkcja odzieży w Polsce kiedyś była masowa, dziś decydują się na nią nieliczni i raczej w niewielkiej skali – koszty są wyższe niż w Azji, a dostępność mocy niewystarczająca. W konsekwencji zamawianie odzieży i obuwia made in Poland ma być przejawem dbałości o jakość i patriotyzmu gospodarczego.

Właśnie dlatego 4F, największa polska marka sportowa stworzona przez Igora Klaję i należąca do OTCF, podkreślał podczas przedłużenia w tym roku umowy sponsorskiej z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki (PZLA), że reprezentanci otrzymają stroje wytworzone w kraju i takie samo będzie pochodzenie replik dla kibiców.

Podobne zapewnienia otrzymała Fundacja „Maraton Warszawski” (FMW). Po weryfikacji otrzymanego asortymentu doszła do wniosku, że deklaracje rozminęły się z rzeczywistością.

Polskie biegi…

FMW nawiązała partnerstwo z 4F po raz pierwszy. Zdecydowała się na to po zapewnieniach, że produkty oferowane odpłatnie uczestnikom biegów zostaną wyprodukowane w Polsce – z tego miała wynikać wyższa niż u konkurencji cena. FMW odrzuciła więc inne oferty.

„Polskie święto, polski bieg, polskie koszulki” – tłumaczy w wydanym 4 lipca oświadczeniu.

Współpraca miała objąć tegoroczną tzw. Warszawską Triadę Biegową, czyli trzy biegi miejskie: 32. Bieg Konstytucji 3 Maja, 33. Bieg Powstania Warszawskiego oraz 34. Bieg Niepodległości. Do jej zakończenia doszło już po pierwszym z nich, w ramach którego zawodnicy kupili 2 tys. koszulek po 59 zł (w sumie za ok. 118 tys. zł).

– Przy kolejnych imprezach oficjalne koszulki zostaną wyprodukowane w polskich szwalniach przez naszych sprawdzonych, wieloletnich podwykonawców. Nie chcemy informować o roszczeniach wystosowanych w stronę właściciela marki 4F. Sprawę przekazaliśmy naszym reprezentantom prawnym – mówią przedstawiciele FMW.

…niepolskie koszulki

Fundacja wyjaśnia, że 4F dostarczył tzw. sample koszulek do akceptacji w trakcie przygotowań do imprezy.

– Zawsze weryfikuje się je pod kątem m.in. zgodności z projektem nadruku, koloru, materiału, itd. To egzemplarze wzorcowe, przed metkowaniem i pakowaniem, dlatego na tym etapie nie sprawdzaliśmy metek. Polskie pochodzenie koszulek było dla nas wówczas jasne: zawarte w ofercie i deklaracjach partnera – tłumaczy FMW.

W ustalonym terminie fundacja otrzymała finalne produkty, ale bez metki. 4F zabrał je i zwrócił już z metkami, zapewniając, że to na pewno polski towar.

– Po 32. Biegu Konstytucji 3 Maja otrzymaliśmy informacje z dwóch niezależnych źródeł, że koszulki zostały wytworzone w Azji przez producenta specjalizującego się w masowej produkcji. 6 czerwca, podczas spotkania z przedstawicielami 4F, przedstawiliśmy na to dowody. Dzień później otrzymaliśmy e-mail, w którym marka obarczyła odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację swojego podwykonawcę – relacjonują przedstawiciele FMW.

Fundacja informuje, że przez kolejne tygodnie próbowała skłonić 4F do „naprawienia szkody poprzez dostarczenie biegaczom produktu zgodnego z zamówieniem”. Bez skutku. Zapewnia więc zwrot pieniędzy za zakupione koszulki (bez potrzeby ich oddawania), a o sprawie poinformowała wszystkie podmioty zaangażowane w przygotowanie tegorocznych biegów, w tym sponsorów i partnerów.

Skrucha i obietnica

Komentarza do zaistniałej sytuacji nie udzielili w piątek PZLA i Memoriał Kamili Skolimowskiej, z którymi 4F zawarł w tym roku umowy sponsoringowe, ani Polski Komitet Olimpijski, który w minionym roku zastąpił 4F Adidasem. OTCF, właściciel marki, podkreśla w odpowiedziach na pytania PB i oświadczeniu, że przeprasza za wszelkie niedogodności i w pełni poczuwa się do odpowiedzialności za naprawienie szkody.

– Zgodnie z ustaleniami z organizatorem planowaliśmy dostarczyć koszulki wyprodukowane w Polsce. Wskutek błędu ludzkiego po naszej stronie Fundacja otrzymała koszulki niezgodne z zamówieniem. W toku rozmów z Fundacją „Maraton Warszawski” zaproponowaliśmy, że naprawimy szkodę i bezpłatnie dostarczymy uczestnikom nowe koszulki 4F. Wszystkich biegaczy, którzy zakupili koszulki 32. Biegu Konstytucji 3 Maja, zapraszamy do kontaktu z naszym zespołem obsługi klienta w celu ustalenia szczegółów doręczenia. Na zgłoszenia czekamy do 30 września – informuje biuro prasowe OTCF.

Co dla firmy oznacza zerwanie współpracy przez FMW i czy zamierza dołożyć starań, by z czasem przywrócić partnerstwo?

– Obecnie skupiamy się na naprawieniu szkody dla biegaczy – słyszymy od przedstawicieli OTCF.

Okiem eksperta
Trudno przejść obojętnie
Michał Gradzik
partner zarządzający Sponsoring Insight
Trudno przejść obojętnie

Z tego, co wiem, analogiczne sytuacje dotychczas nie miały miejsca. Na pewno to ważne oświadczenie z punktu widzeniu rynku marketingu sportowego. Obie marki – Maraton Warszawski i 4F – są bardzo istotne dla rozwoju nie tylko sportu polskiego, ale też biznesu. Dlatego pozostaje mieć nadzieję, że ta sytuacja zostanie wyjaśniona bez zbędnej zwłoki. Warto podkreślić, że dotychczas postrzeganie marki 4F jako polskiego konkurenta czołowych globalnych marek było dobre, a firma miała wkład w rozwój rodzimego sportu.