Pekao traci, mimo dobrych wyników

ONO, MD
opublikowano: 2008-08-01 11:06

Bank  Pekao, kierowany przez Jana Krzysztofa Bieleckiego, miał 830 mln zł skonsolidowanego zysku netto z działalności kontynuowanej wobec 525 mln zł rok wcześniej. Analitycy liczyli na 783-826 mln zł. Mimo to kurs banku spada w piątek o ponad 2 proc.

Zarząd  Pekao poinformował jednocześnie, że zgodnie z założeniami Planu Strategicznego na lata 2008-2010, spółka chce osiągnąć na koniec roku 2010 wskaźnik zwrotu na kapitale (ROE) na poziomie powyżej 25 proc., relacja kosztów do dochodów ma spaść poniżej 40 proc., współczynnik kosztów ryzyka kredytowego ma sięgnąć ok. 0,5 proc. Bank planuje osiągnięcie w okresie 2007-2010 średniej rocznej stopy wzrostu przychodów na poziomie ok. 10 proc. Wartość EVA (Ekonomiczna Wartość Dodana) w 2010 r. ma osiągnąć wysokość ok. 4 mld, a średnia roczna stopa wzrostu EVA w latach 2007-2010 ma wynosić ok. 14 proc. Średnia roczna stopa wzrostu 2007-2010 RWA (Aktywa Ważone Ryzykiem) prognozowane są na ok. 9 proc.
Prognoza zakłada, że tempo wzrostu gospodarczego nie będzie w 2010 roku niższe niż 4,7 proc., a inflacja spadnie do 2,3 proc. Przyjęto, że WIBOR będzie wynosił 4,9 proc. w 2010 r.

Skąd taki optymizm?

- Wierzę w polską gospodarkę, w to, że Polska w regionie jest krajem o największym potencjale, wierzę i mamy pozytywne prognozy makro – na tej podstawie budujemy nasze prognozy. Zakończyliśmy trzyletnią mękę związaną z integracją, gdy ogromna cześć wysiłków była skupiona na połączeniu dwóch banków. Teraz możemy skupić się na podniesieniu zaufania klientów i jakości obsługi. Stąd jestem optymistą, bo wreszcie mam czyste przedpole przed sobą - mówi Jan Krzysztof Bielekcki w TVN CNBC.