To martwi Alana Greenspana, byłego szefa Fedu. — Wydajność spada dramatycznie, powodując mniejszy wzrost płac, co przekłada się na wiele problemów w gospodarce. Dopóki nie rozwiążemy tego problemu, długoterminowa perspektywa gospodarki nie wygląda dobrze — powiedział Alan Greenspan.
Choć stopa bezrobocia w USA spadła do 5,9 proc., najniższej wartości od sześciu lat, to stopa udziału w sile roboczej spadła do 62,7 proc., najniższej wartości od 36 lat. Średnia płaca godzinowa wzrosła jedynie o 2 proc. W ujęciu skorygowanym o inflację wynagrodzenia wzrosły od grudnia 2007 r. jedynie o 0,8 proc.