Krajowi producenci złożyli wspólną ofertę na dostawę 38 pociągów piętrowych i 45 lokomotyw. Cena znacznie przekracza kosztorys.
PKP Intercity otworzyły oferty na dostawę 38 pociągów piętrowych, tzw. push pull, i 45 lokomotyw. Właściwie tylko jedną ofertę, złożoną wspólnie przez bydgoską Pesę i nowosądecki Newag. Producenci są gotowi wykonać zamówienie za 7,8 mld zł. Budżet przewidziany przez PKP Intercity wynosi natomiast 5,4 mld zł. Część zakupów może zostać sfinansowana z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Na zamówienie krajowego przewoźnika przewidziano w nim 482,5 mln EUR (ponad 2,2 mld zł). Na razie jednak finansowanie z KPO jest zablokowane do czasu spełnienia przez Polskę unijnych wymagań dotyczących np. wdrożenia przepisów reformujących władzę sądowniczą. Niewykluczone jednak, że zakup będzie prefinansować Polski Fundusz Rozwoju, jeśli uzgodni z resortem infrastruktury zasady jego udzielenia.

Realna cena
Nie wiadomo natomiast, z jakich źródeł PKP Intercity pokryją różnicę między ceną z własnego kosztorysu a zaproponowaną w ofercie przez Pesę i Newag. Znalezienie pieniędzy będzie dużym wyzwaniem, zwłaszcza że premier Mateusz Morawiecki zażądał obniżenia cen biletów podniesionych niedawno przez przewoźnika z powodu drożejącej energii.
Producenci taboru zapewniają natomiast, że nowych pojazdów taniej zbudować się nie da.
– Nasza wycena jest rynkowa i odzwierciedla wysokie wymagania PKP Intercity – podkreśla Maciej Grześkowiak, rzecznik Pesy.
Zwraca uwagę na napięty harmonogram realizacji. Pojazdy muszą być zbudowane w trzy lata. Na wysoką wycenę kontraktu wpływ mają też materiały, np. blachy stalowe niezbędne do produkcji nowych składów mocno ostatnio drożeją.
Eksperci także uważają cenę za rynkową.
– Producenci zaproponowali realną cenę zaprojektowania, budowy, testowania i homologacji pojazdów, które nie istnieją – komentuje z przekąsem Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.
Prototypowy projekt
Chodzi mu o to, że trudno znaleźć seryjny model, który spełnia wszystkie zapisane w specyfikacji wymagania, co oznacza konieczność zaprojektowania nowego, prototypowego pojazdu. W branży kolejowej panuje zresztą przekonanie, że europejscy producenci nie wzięli udziału w postępowaniu, właśnie dlatego, że nie mogli zaoferować seryjnych pojazdów, a nowych nie chcieli na szybko projektować. Teoretycznie Pesie i Newagowi jest łatwiej, bo dotychczas razem nie produkowali pojazdów kolejowych. Sojusz produkcyjny zawarli właśnie w celu opracowania wspólnego pojazdu dla PKP Intercity. Do tego zadania przygotowywali się od dawna. Umowę dotyczącą utworzenia konsorcjum, które podejmie się wykonania umowy dla PKP Intercity, spółki podpisały we wrześniu 2021 r.
Przetargi w kolejce
Zamówienia na pojazdy push pull i lokomotywy to nie koniec zakupów planowanych przez PKP Intercity. Na 13 lutego zaplanowano otwarcie ofert na zakup 300 wagonów. Kosztorys inwestycji na razie nie jest znany, ale w branży zamówienie jest szacowane co najmniej na 3-4 mld zł. W sumie koszty realizowanych i planowanych przez przewoźnika w najbliższych latach inwestycji sięgają 27 mld zł.
Podpis: Katarzyna Kapczyńska