Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) oraz resort obrony weryfikują plany rozwoju rynku zbrojeniowego. Bartosz Kownacki, wiceminister obrony, podkreśla, że sytuacja geopolityczna skłania m.in. do inwestowania w cyberbezpieczeństwo. Pierwszy krok zrobiła PGZ. — Rozpoczynamy akwizycję spółki Exatel — mówi Arkadiusz Siwko, prezes holdingu.
— Mamy w spółkach komórki, które pracują nad rozwojem cybertechnologii, ale potrzebowaliśmy integratora — dodaje Szczepan Ruman, dyrektor biura strategii w PGZ. PGZ zawarła porozumienie z Polską Grupą Energetyczną, właścicielem telekomunikacyjnej firmy. Strony muszą jeszcze uzgodnić szczegóły, dotyczące m.in. wartości akwizycji. Ryszard Kardasz, prezes PIT Radwar, należącego do PGZ, uważa, że grupa nie powinna poprzestać na zakupie Exatelu. Zwraca także uwagę na konieczność odbudowania przez holding pozycji na rynku łączności.
— Exatel ma własną sieć światłowodową. Jeśli okaże się, że będziemy musieli rozbudować kompetencje w dziedzinie łączności, być może będziemy mogli wykorzystać infrastrukturę i doświadczenie tej spółki — uważa Szczepan Ruman.
Akwizycje i alianse strategiczne z międzynarodowymi koncernami pozwolą PGZ na rozwój technologii wojskowego i cywilnego zastosowania oraz wejście na rynki zagraniczne. Dzięki temu grupa zdywersyfikuje przychody i zabezpieczy wpływy, kiedy w Polsce zakończy się rozpoczynający się dopiero program modernizacji sił zbrojnych.
Poprzedni zarząd miał podobny plan. Nowy go nie przekreśla, ale szczegóły strategii weryfikuje. Dotychczasowa zakładała, że w 2022 r. obroty grupy zwiększą się z obecnych 4-5 mld zł rocznie do 12 mld zł rocznie. W tej kwocie około 9 mld zł stanowić miała sprzedaż na potrzeby polskiej armii, a resztę m.in. na rynki zagraniczne i do odbiorcy cywilnego.
W kolejnych latach, kiedy inwestycje w krajowe zbrojenia będą maleć, spaść mogą także przychody grupy — do około 5 mld zł w 2030 r. Poprzednicy zakładali, że lukę wypełnią kontrakty cywilne i eksportowe. Ich wartość szacowali nawet na 6 mld zł rocznie. To bardzo dużo, bo obecnie eksport stanowi jedynie około 10 proc. sprzedaży PGZ.
— Z założeniem dywersyfikacji działalności i jej rozwijaniem na rynkach zagranicznych i cywilnych trudno się nie zgodzić. Zamierzamy iść w tym kierunku. Założenia finansowe jednak postanowiliśmy zweryfikować — podkreśla Arkadiusz Siwko. W obecnej strategii założono, że 2022 r. krajowe przychody także sięgną około 9 mld zł, ale w kolejnych latach przyszłej dekady ustabilizują się na poziomie 7 mld zł rocznie. Ma być to m.in. efekt zmiany polityki zakupowej państwa, którą zapowiada Bartosz Kownacki.
Zakłada, że wojsko coraz więcej sprzętu zamawiać będzie w krajowych zakładach. Grupa nie podaje prognoz eksportowych i cywilnych. Szczepan Ruman podkreśla jednak, że już zapewnia sobie dywersyfikację przychodów w najbliższych latach.
— Podpisując np. listy intencyjne z międzynarodowymi koncernami, określamy w nich zasady dotyczące pozyskania oraz wspólnego opracowywania nowych technologii i produktów, gwarantując sobie jednocześnie na przykład 20-procentowy udział w planowanych kontraktach eksportowych — mówi Szczepan Ruman.