PKP Cargo zaciskają pasa

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2024-05-13 20:00
zaktualizowano: 2024-05-13 18:48

Spółka transportowa traci rynek. Wysyła więc prawie jedną trzecią załogi na postojowe i zrywa umowy sponsoringowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • z czego wynikają problemy PKP Cargo, dotyczące np. utraty udziałów w rynku
  • jakie działania planuje spółka w ramach polityki zaciskania pasa
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

13,38 zł – tyle wynosi obecnie kurs PKP Cargo. Kilka lat temu, kiedy spółka była w dobrej kondycji finansowej przekraczał 80 zł za akcję. Jednym z powodów spadku wartości walorów grupy jest drastyczne zmniejszenie w ostatnich latach udziałów w rynku - z ponad 50 proc. do nieco ponad 28 proc. Załoga spółki ma coraz mniej pracy, ale nie przekłada się to na obniżkę kosztów.

Zerwane umowy i pracownicy na postojowym

Alan Beroud, prezes PKP, zapowiadał w PB, że restrukturyzacja giełdowej grupy będzie jednym z jego pierwszych zadań. Właśnie zaczynają zapadać decyzje o zaciskaniu pasa.

„W związku ze zidentyfikowanymi w ostatnich dniach przez spółkę (…) informacjami o wystąpieniu okresowych trudności finansowych podjęte zostały niezwłocznie (…) inicjatywy mające na celu poprawę sytuacji finansowej” – czytamy w komunikacie firmy.

Po pierwszym kwartale ubiegłego roku EBIT grupy sięgał 168 mln zł, a według szacunków za pierwsze trzy miesiące 2024 r. strata EBIT wyniosła 96,8 mln zł.

PKP Cargo muszą oszczędzać, dlatego zdecydowały się zerwać kilka umów sponsoringowych. Monika Starecka, pełniąca obowiązki członka zarządu ds. finansowych, twierdzi, że z powodu nieodpowiedzialnych działań poprzedników oraz ich politycznych mocodawców grupa znalazła się w trudnej sytuacji, która wymaga podejmowania m.in. takich niepopularnych decyzji, jak zrywanie umów.

- Z naszego punktu widzenia dużo ważniejsze jest zbieranie funduszy na wypłaty wynagrodzeń dla tysięcy pracowników czy regulowanie zobowiązań za usługi i towary niezbędne do prowadzenia działalności przewozowej – twierdzi Monika Starecka.

Działania restrukturyzacyjne nie ominą także załogi. Część pracowników od czerwca trafi na postojowe.

- Zakładamy, że skierowaniem na tzw. nieświadczenie pracy może zostać objętych nawet do 30 proc. pracowników spółki – szacuje Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa giełdowej spółki.

Postojowe może trwać nie krócej niż miesiąc i nie dłużej niż rok.

Działania menedżerów PKP Cargo nie są niespodzianką. Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych, przypomina, że organizacja już od 2021 r. apelowała do przedstawicieli rządów o podjęcie działań restrukturyzacyjnych. Przypomina, że grupa przegrała duży przetarg na przewozy węgla do elektrowni w Połańcu, co jest negatywnym sygnałem na starcie restrukturyzacji. Na razie nie ocenia propozycji naprawczych przedstawionych przez władze grupy. Na przełomie maja i czerwca spodziewa się planu restrukturyzacji.

Przewozy węgla kontra intermodal

Naprawienie PKP Cargo będzie dużym wyzwaniem, któremu nie uda się sprostać bez opracowania przez rząd nowej polityki przewozów towarowych, mającej na celu przeniesienie ładunków z dróg na tory.

- PKP Cargo stały się ofiarą tzw. kampanii węglowej, uruchomionej przez rząd po wybuchu wojny w Ukrainie. Zaangażowanie w transport węgla z portów miało poprawić wówczas wyniki spółki, ale w praktyce przyczyniło się do utraty przez nią udziałów w rynku, zwłaszcza intermodalnym. Grupa musiała bowiem przekierować część lokomotyw i maszynistów do transportu węgla, tracąc część przewozów intermodalnych na rzecz mniejszych przewoźników. Równocześnie zmniejszył się także rynek przewozów kolejowych, a silniej rozwijał się transport drogowy. Dlatego niezbędne są działania rządu w obszarze polityki transportowej, zachęcające do korzystania z przewozów kolejowych – twierdzi Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego.