Wraca pomysł przekazania nieruchomości pod torami przez PKP do PKP Polskich Linii Kolejowych (PLK). PKP w planach zawartych w sprawozdaniu z działalności napisały, że zamierzają przekazać grunty w postaci zorganizowanej części przedsiębiorstwa. W zamian kolejowa może przejąć akcje PLK, co ułatwi budowę holdingu.
– Wartość zorganizowanej części przedsiębiorstwa może mieć odzwierciedlenie w akcjonariacie zarządcy infrastruktury kolejowej. Będzie zależeć od ustalonej wartości rynkowej składników wnoszonego aportem majątku – informuje Michał Stilger, rzecznik PKP.
Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, informuje, że nieruchomości przejmowane od PKP są majątkiem niezbędnym do zarządzania liniami kolejowymi.
– Zobowiązanie PKP do wniesienia do PKP PLK majątku wynika z postanowień ustawy o komercjalizacji i restrukturyzacji PKP – przypomina Mirosław Siemieniec.
Przeprowadzenie tej transakcji nie udaje się jednak od lat, m.in. dlatego że Naczelny Sąd Administracyjny oraz sądy powszechne otworzyły samorządom prawo do komunalizacji niektórych gruntów kolejowych.
– Przedmiotem aportu mogą być działki gruntowe o uregulowanym – na rzecz PKP – stanie prawnym – podkreśla jednak Michał Stilger.
Problem własności gruntów spornych rozwiązać ma natomiast ustawa przygotowywana przez resort infrastruktury.
Roszady majątkowe i właścicielskie w PKP oraz PKP PLK mogą też wpłynąć na zmiany dotyczące nadzoru nad spółkami. Obecnie bowiem PKP to podmiot podległy Ministerstwu Aktywów Państwowych, a PKP PLK nadzoruje resort infrastruktury.