PKP Intercity zbierają na wagony

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2012-04-24 00:00

Kolejowy przewoźnik negocjuje kredyty z EBI i ARP. Dzięki nim sfinansuje kontrakty na tabor, już dziś budzące wiele emocji.

PKP Intercity (PKP IC) złożyły wniosek o kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym (EBI). Kolejowa spółka chce pożyczyć 186 mln zł na zakup 30 piętrusów, które będą jeździć między Łodzią a Warszawą, 25 wagonów do obsługi linii Wrocław — Poznań — Gdynia oraz remont 68 pociągów z trasy Szczecin — Przemyśl.

W sumie inwestycja jest warta 465 mln zł.

Pod obserwacją

— Kredyt z EBI zabezpieczy nam fundusze na wkład własny, ale rozpatrujemy różne możliwości finansowania, więc rozmawiamy z wieloma instytucjami. Jesteśmy na przykład w trakcie negocjacji z Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) — informuje Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP IC. ARP jest właścicielem poznańskiej Fabryki Pojazdów Szynowych (FPS), dostawcy wagonów m.in. dla PKP IC, więc rozmowom przyglądają się niemal wszyscy rynkowi gracze.

— Jeśli agencja będzie finansować kolejowe zakupy, a FPS wygra kontrakt na ich realizację, będziemy protestować — mówi jeden z dostawców.

W branży aż roi się od spekulacji. Pojawiają się przecieki, że agencja już zamówiła wagony w FPS i będzie dostarczać je Intercity, ale tej wersji nie potwierdza ani ARP, ani kolejowa spółka. Wojciech Dąbrowski, prezes ARP, zapewnia jedynie, że FPS będzie brać udział w kolejowych przetargach. Poznańska spółka uchodzi za faworyta w przetargu na zakup 25 wagonów na linię Wrocław — Poznań — Bydgoszcz. Konkurs budzi wiele emocji.

— W tym tygodniu odbędzie się rozprawa w Krajowej Izbie Gospodarczej. PESA oprotestowała termin realizacji kontraktu — mówi Małgorzata Sitkowska. Intercity zakłada, że zwycięzca dostarczy jej wagony do IV kwartału 2014 r.

— Termin rozprawy został ustalony na piątek. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia przewidziano dostarczenie dokumentacji w ciągu 7 miesięcy i przekazanie pierwszych wagonów w terminie 8 miesięcy. PESA uważa, że w obu przypadkach potrzeba minimum 14 miesięcy — mówi Karol Żarnowski, szef marketingu Rynku Napraw i Modernizacji Taboru Pasażerskiego PESA Bydgoszcz.

Firma uważa też, że PKP IC nierówno traktuje wykonawców i ich towar — inne wymagania certyfikacyjne stawiając wagonom, które już mają tzw. świadectwo typu, a inne — nowo projektowanym.

Unia sprawdzi

Potencjalni dostawcy zastanawiają się też, jak PKP IC zabezpieczy negocjowane obecnie kredyty. Kilka miesięcy temu kredyt z EBI na dostawę pociągów Pendolino kolejowa spółka zabezpieczyła umową ze skarbem państwa, gwarantującą dostęp do torów i przewozy. Zabezpieczenie jest jednak analizowane przez Komisję Europejską, która sprawdza, czy nie stanowi niedozwolonej pomocy publicznej.

— Rodzaj zabezpieczenia będzie przedmiotem rozmów. Będzie brany pod uwagę przy wyborze kredytodawcy — twierdzi Małgorzata Sitkowska. Ważne, by tym razem Bruksela nie zakwestionowała zabezpieczenia, bo PKP IC zabiega też o unijne dotacje do taborowych zakupów.