W Polsce zarobki zwiększyły się o ok. 3,5 proc. — ten wzrost należy do najwyższych w Europie. Choć ponad 80 proc. krajowych firm opiera wynagrodzenia na medianie rynkowej, to zaledwie co czwarty zatrudniony jest zadowolony ze swojej pensji. Połowa zapytanych, czy ich płaca jest adekwatna do wkładu pracy, odpowiada negatywnie — wynika z raportu Aon Hewitt. Trzy czwarte respondentów satysfakcjonowałyby podwyżki o minimum 10 proc. Wiążą się z tym dwa problemy.
Po pierwsze — podniesienie wynagrodzeń nawet o 5 proc. w 500-osobowej firmie to szacunkowo 1,5 mln zł rocznie, na co nie każde przedsiębiorstwo stać. Po drugie — zwiększenie zarobków pozytywnie wpływa na motywację, ale jest to efekt krótkotrwały — trwa do trzech miesięcy. Tymczasem instytucje wyróżniające się dużym zaangażowaniem pracowników to niekoniecznie te, które najlepiej płacą. Tajemnica ich sukcesu tkwi w wiarygodności i płacowym PR.
— Najwięcej zmotywowanych i zadowolonych pracowników jest w firmach, które przekazują personelowi informacje o systemie i wewnętrznych zasadach wynagradzania, odpowiednio przygotowują menedżerów do prowadzenia rozmów na temat płac i mają strategiczne podejście do budowania satysfakcji z zarobków — wskazuje Joanna Fierla-Jakubowicz, konsultant w dziale doradztwa wynagrodzeń w Aon Hewitt.
W wielu przedsiębiorstwach krążą mity o płacach nierównych i niższych od rynkowej średniej. Personel nie wierzy w uczciwość firmy, nie rozumie, co decyduje o wysokości podwyżek, a nawet nie wie, jakie benefity ona oferuje. Rozwiązaniem jest dobra komunikacja. © Ⓟ