Plan Hausnera to dobry krok

Małgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2004-02-05 00:00

Program Hausnera zostanie przyjęty do marca, co w średniej perspektywie zagwarantuje Polsce trwały wzrost gospodarczy — przewiduje JP Morgan.

Styczniowy raport JP Morgan jest optymistyczny dla Polski. Gospodarka będzie przyspieszać, chociaż utrzyma się wysokie bezrobocie, niska inflacja oraz mały popyt wewnętrzny. Ten jednak wzrośnie z 2,5 proc. w 2003 r. do 4,3 proc. w 2004 r. Do wzrostu PKB — w tym roku najszybszego wśród przystępujących do UE krajów Europy Środkowej i Wschodniej — przyczynią się inwestycje i handel wspomagany wciąż słabym złotym. Analitycy JP Morgan przewidują, że — do połowy roku stopy procentowe spadną o 75 pkt bazowych do 4,5 proc. Stanie się tak przy założeniu, że program Hausnera zostanie przyjęty przed drugim kwartałem.

W drodze do EMU

Polska jest bardzo bliska spełnienia tych kryteriów z Maastricht, które dotyczą sytuacji monetarnej. Wejście do strefy euro będzie zatem zależeć od spełnienia kryteriów fiskalnych — redukcji deficytu poniżej 3 proc. PKB i utrzymania zadłużenia publicznego poniżej 60 proc. PKB. JP Morgan przewiduje, że deficyt, który w 2003 r. wyniósł 4,3 proc., w tym roku sięgnie 5,7 proc. Wzrost dziury budżetowej odzwierciedla koszty wejścia Polski do UE — wpłaty do unijnego budżetu i współfinansowanie projektów — oraz zmiany podatkowe. Chociaż tegoroczny budżet jest krokiem do tyłu, rządowy pakiet reform ma doprowadzić do redukcji deficytu do 3,1 proc. PKB do 2007 r. i utrzymania zadłużenia publicznego poniżej wyznaczonego limitu. Jednym słowem: do umożliwienia wstąpienia Polski do EMU w 2008-09 r. Chociaż rządowy plan przewiduje tylko stopniową poprawę sytuacji fiskalnej, jest — zdaniem analityków JP Morgan — krokiem w dobrym kierunku.

Polska w czołówce

Program Hausnera nie proponuje wprawdzie radykalnych reform, ale planowane zmiany są obiecujące. Wpływy zmniejszą się w związku z redukcją podatku CIT do 19 proc. Planowanemu cięciu wydatków socjalnych o 2,7 proc. PKB do 2006 r. towarzyszyć ma wzrost inwestycji o 1,4 proc. PKB. Oba cele są najambitniejsze spośród krajów Europy Środkowej, które wejdą do UE. Dlatego planowane reformy otwierają Polsce drogę do wejścia do EMU w 2009-10 r. i stworzą warunki solidnego wzrostu gospodarczego w średniej perspektywie — przewidują analitycy JP Morgan.