Listonosze idą na wojnę. Poczta Polska zaskarżyła wczoraj do krakowskiego sądu okręgowego wyrok Krajowej Izby Odwoławczej (KIO), który pozwolił Polskiej Grupie Pocztowej (PGP) na start w przetargu na dwuletnią obsługę korespondencji sądów i prokuratur. PGP ostatecznie wygrała ceną — za usługę chciała 496,9 mln zł, Poczta Polska — o 84,5 mln zł więcej.
W obsłudze korespondencji pomaga jej już InPost, który dzięki sojuszowi z Ruchem dysponuje niezbędną do spełnienia warunków przetargu ogólnopolską siecią placówek.
„Poczta Polska jest jedyną firmą, która ma niezbędną infrastrukturę, doświadczenie i kompetencje, by w bezpieczny sposób obsługiwać korespondencję nadawaną przez sądy i prokuraturę” — oświadczył przy okazji państwowy operator. Prywatni operatorzy tymczasem twierdzą, że Poczta Polska, składając pozew, marnuje publiczne pieniądze — ich zdaniem wyrok KIO był jednoznaczny.
— Opłata wpisowa wynosi 5 mln zł. Złożenie wniosku do sądu to działanie wyłącznie wizerunkowe, lecz przy tym niegospodarne — uważa Rafał Zgorzelski, prezes Związku Pocztowego, zrzeszającego prywatnych operatorów.