W piątek przedstawiciele rządu i działających w Polsce sieci handlowych spotkali się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM), by dyskutować o formule zapowiadanego „podatku od supermarketów”. Po kilku godzinach dyskusji wiadomo jedno – będzie jeszcze więcej dyskusji. Strona rządowa zapowiada, że konkretny projekt zostanie zaprezentowany za około 10 dni.

- Projekt, który ma przygotować resort finansów, będzie uwzględniał postulaty zgłaszane przez przedstawicieli branży. Myślę, że kryterium powierzchniowe pójdzie w zapomnienie. Proponowane są różne progi podatkowe i skale progresji, trzeba znaleźć wariant pośredni i umiarkowany. Projekt będzie jeszcze uzgadniany z innymi ministerstwami i konsultowany ze stroną społeczną – mówi Henryk Kowalczyk, minister w KPRM i szef komitetu stałego rady ministrów.
Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwości w kampanii wyborczej przedstawiło projekt, który zakładał opodatkowanie obrotów sklepów, których powierzchnia przekracza 250 mkw. Zakładano, że przyniesie to około 3,5 mld zł wpływów budżetowych. Teraz szacunki są skromniejsze – mówi się o 2 mld zł.
- Pierwszy krok został zrobiony, ważne, że wysłuchano głosu wszystkich zainteresowanych – tak polskich, jak i zagranicznych sieci. Czekamy na konkretną rządową propozycję – mówi Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów, zrzeszającej m.in. sklepy działające pod szyldem TopMarket.