Konrad Latkowski, jeden z organizatorów Startup Weekend Warsaw, cyklicznej imprezy dla młodych przedsiębiorczych, od 2010 r. buduje również własny biznes. Jednak oficjalnie jego Manubia do Krajowego Rejestru Sądowego została wpisana w 2012 r., gdy konceptem zainteresował się fundusz HardGamma Ventures, inwestujący w projekty na wczesnym etapie rozwoju.
![E-SKLEPY POD LUPĄ: Konkurencja w sektorze handlu internetowego już dziś jest
spora, a rynek ten wciąż rośnie. Z pomocą e-przedsiębiorcom przychodzą więc nowe na
rynku firmy, jak Manubia Konrada Latkowskiego, dostarczające nowoczesnych narzędzi
do monitorowania e-sklepów. [FOT. MW] E-SKLEPY POD LUPĄ: Konkurencja w sektorze handlu internetowego już dziś jest
spora, a rynek ten wciąż rośnie. Z pomocą e-przedsiębiorcom przychodzą więc nowe na
rynku firmy, jak Manubia Konrada Latkowskiego, dostarczające nowoczesnych narzędzi
do monitorowania e-sklepów. [FOT. MW]](http://images.pb.pl/filtered/85095b17-5ef6-47ef-8272-7ccf9414b03e/b5804e09-258c-5fd4-bb28-3e9c241bc5fc_w_830.jpg)
Skok na aukcje internetowe
Z dodatkowym kapitałem i inwestorskim wsparciem dopracowywał swój pierwszy produkt — Manubia.pl, czyli zestaw narzędzi pozwalających na analizę publicznie dostępnych danych z internetowych serwisów aukcyjnych Allegro.pl i Świstak.pl.
— Monitorujemy produkty w poszczególnych kategoriach, ich ceny, nie podając poziomu sprzedaży poszczególnych sprzedawców, co przez serwis zostało zabronione. Podpowiadamy, jakie produkty warto mieć w ofercie czy w jakim okresie najlepiej się sprzedają. Z naszych usług korzystają zarówno sami sprzedawcy, jak i firmy przygotowujące ogólnorynkowe raporty — wyjaśnia Konrad Latkowski.
Oferta została podzielona na trzy kategorie: analytics (dla małych sprzedawców, monitorowanie jedynie własnej sprzedaży), start (możliwość śledzenia własnej sprzedaży na Allegro oraz trendów w wybranychkategoriach sprzedażowych) oraz premium (dla dużych sprzedawców, właścicieli sklepów internetowych, dystrybutorów itp., dostarcza bardziej szczegółowe raporty i dostęp do archiwum). Ale poruszanie się wyłącznie w obszarze krajowych serwisów internetowych mocno zawęża pole do działania i rozwoju firmy. Tym bardziej że na rynku jest już kilku konkurentów.
— W wakacje eBay prowadził prace nad przebudową systemu API. Dla nas oznacza to czasowe zamknięcie dostępu do danych z serwisu. Nie możemy więc przygotowywać raportów z odniesieniem do rynków zagranicznych ani też sprzedawać własnych usług poza Polską. Czekamy na kolejne kroki serwisu, liczymy, że nastąpią już jesienią — mówi Konrad Latkowski.
Monitoring sektora e-handlu
Firma kończy też prace nad kolejnym projektem pod nazwą PricePanorama. Tym razem stawia na szerszy rynek, przygotowując narzędzie do monitoringu oferty sklepów internetowych oraz konkretnych produktów w e-handlu. Raporty będą zawierać informacje m.in. o poziomie cen, dostępności towarów, sposobie ich eksponowania (oddalenie produktu od strony głównej w danej kategorii), a mówiąc wprost: ułatwią śledzenie ruchów konkurencji.
— Zbudowaliśmy własny system botów, które poruszają się jedynie po ofercie sklepów, nie wchodząc w struktury operacyjne stron, co oznacza, że nadmiernie ich nie obciążają. Na prowadzone przez nas działanie właściciele sklepów nie muszą wyrażać zgody — zaznacza Konrad Latkowski.
PricePanorama jest w fazie testów beta, ale na rynku ma być dostępna już niebawem. Na tym etapie firma wprowadziła do bazy monitoringu ok. 9 tys. sklepów internetowych. A nowe narzędzie testuje — jak deklaruje właściciel — z blisko 40 partnerami (np. Grupa Divante; nie podaje innych, zasłaniając się klauzulą poufności). Spółka nie chce jednak poprzestać na sprzedaży usługi w kraju. Planuje ekspansję na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, Wietnamu czy Turcji, czyli tam, gdzie rozwój rynku internetowego dopiero nabiera tempa.
— Na starcie raczej wykluczamy Stany Zjednoczone czy Europę Zachodnią, ze względu na dużą konkurencję i wielkość tamtejszych rynków handlu internetowego, przez co rozwijanie PricePanoramy byłoby bardzo kosztowne — zaznacza Konrad Latkowski.
Wyjście za granicę w dużej mierze uzależnia od pozyskania kolejnej rundy inwestorskiej. Chodzi o dodatkowy kapitał, ale również pomoc logistyczną w wyprowadzeniu PricePanoramy poza granice kraju, kontakty czy doradztwo przy budowaniu sieci sprzedaży.