Pogrom w rejestracjach dopiero nastąpi

opublikowano: 05-04-2020, 22:00

Za nami najgorszy marzec od 2013 r. pod względem rejestracji nowych aut. Przed nami... dużo gorszy kwiecień i jeszcze słabszy maj.

Czy to już masowy odwrót od nowych aut? Z pewnością jeszcze nie. Choć spadek liczby rejestracji robi wrażenie, do dna jest wciąż daleko.

Marzec 2020 r. na polskim rynku nowych aut osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) do 3,5 t zakończył się wydaniem niespełna 34 tys. kompletów tablic rejestracyjnych. Rok temu wydano ich ponad 56,5 tys. Oznacza to, że marcowy zjazd wyniósł 39,9 proc. Spadek zanotowały wszystkie marki z pierwszej dziesiątki — największy Ford (42 proc), najmniejszy Dacia (6,4 proc.). Od początku roku na drogach przybyło nieco ponad 121 tys. nowych aut — o ponad 22,8 proc. mniej niż w analogicznym okresie minionego roku. Spadło zainteresowanie zarówno autami osobowymi (o 23 proc. — do 107,6 tys.), jak i dostawczymi (o 21,4 proc. — do 13,4 tys.).

Pod względem popytu to najgorszy marzec od 2013 r., ale z pewnością nie najgorszy miesiąc w tym roku. Epidemia nie miała wpływu na liczbę rejestracji w pierwszej dekadzie miesiąca — mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

Radykalne zmniejszenie sprzedaży, spowodowane zawieszeniem produkcji fabryk samochodów oraz obawami przed kryzysem gospodarczym i nagłym wzrostem bezrobocia, dopiero przed nami. W ocenie Wojciecha Drzewieckiego w kwietniu liczba rejestracji może się skurczyć o około 60 proc. r/r.

Nie sądzę jednak, że będzie to koniec spadku. Na liczbę rejestracji w kwietniu nadal bowiem bedą miały wpływ decyzje podjęte jeszcze przed epidemią — wyjaśnia Wojciech Drzewiecki.

Według najnowszych prognoz Samaru w 2020 r. sprzedaż samochodów o dmc do 3,5 t wyniesie około 475 tys. — o 24 proc. mniej niż rok wcześniej. W przypadku samochodów osobowych szacunki mówią o 420 tys. aut (minus 24,4 proc.), a pojazdów dostawczych — 55 tys. (minus 21 proc.).

Liderem polskiego rynku aut osobowych po pierwszym kwartale 2020 r. pozostaje Toyota. Zarejestrowano 16,4 tys. aut tej marki, czyli o niespełna 12 proc. więcej niż przed rokiem. Z pierwszej dziesiątki marek tylko Toyota, Mercedes i Audi zanotowały wzrost. Reszta producentów zaliczyła zjazd, większość dwucyfrowy.

Na rynku aut dostawczych prowadzi Renault z wynikiem 1914 rejestracji. W tym segmencie również mamy do czynienia niemal wyłącznie z obniżakmi. Wyjątki to Mercedes (wzrost o 0,1 proc.) i Toyota (60 proc.)

Najbardziej popularnym modelem auta osobowego w pierwszym kwartale była toyota corolla (5314 rejestracji), a dostawczego — renault master (1613). Klienci indywidualni najczęściej rejestrowali toyoty yaris (2425), a firmy toyoty corolle (3726).

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Marcin Bołtryk

Polecane