Polar opuści giełdę

Michał Śliwiński
opublikowano: 2000-06-27 00:00

Polar opuści giełdę

CIEKAWA ALTERNATYWA: Wrocławski Polar, którym kieruje Zbigniew Szczypiński już niedługo może opuścić GPW. Jak twierdzą analitycy, taki krok uzasadnia rosnąca konkurencja w branży AGD. fot.ARC

Zgodnie z umową zawartą z pracownikami Polaru, podmiot wobec niego dominujący, francuska spółka Brandt, ogłosił kolejne wezwanie na sprzedaż akcji wrocławskiego wytwórcy sprzętu AGD.

Wezwanie obejmuje 1 568 924 akcje i jeżeli się powiedzie, pozwoli na skupienie przez Brandta prawie wszystkich walorów przedsiębiorstwa, jakie znajdują się w publicznym obrocie (14,3 mln). Termin realizacji wezwania został ustalony na 3.07-11.09.2000 r. Walory będzie można zbywać po cenie z pierwszego wezwania (początek tego roku), czyli po 25,40 zł. Zamiarem Brandta jest nie tylko wykonanie obowiązku wynikającego z artykułu 154 prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi, ale realne skupienie wszystkich akcji.

— Według naszego rozeznania, pracownicy Polaru, którzy jeszcze nie pozbyli się akcji, zamierzają odpowiedzieć na wezwanie. Część z nich nawet specjalnie czekała na ten moment. Obecnie w posiadaniu Brandta znajduje się około 90 proc. akcji, 3,11-proc. pakiet ma Skarb Państwa, reszta jest w obrocie giełdowym. W tym ostatnim przypadku jednak większość to walory należące do naszych pracowników — twierdzi Marian Żółkiewicz, dyrektor biura zarządu Polaru.

Pakiet znajdujący się w rękach Skarbu Państwa to rezerwa reprywatyzacyjna, co w tym przypadku oznacza, że ogłaszającemu wezwanie uda się skupić prawie wszystkie akcje znajdujące się w obrocie na parkiecie. Według szacunków dyrektora biura zarządu, po wezwaniu w obrocie znajdzie się góra 2 proc. akcji Polaru. Przy tak niskim free float analitycy nie przewidują, żeby Komisja Papierów Wartościowych robiła trudności w wycofaniu wrocławskiej firmy z obrotu giełdowego. Na pewno zależy na tym Brandtowi, tym bardziej że Polar notuje gorsze wyniki finansowe od jego giełdowego konkurenta — Amiki.