Polmosy podzieliły marki wódek

Paweł Mazur
opublikowano: 1999-07-16 00:00

Polmosy podzieliły marki wódek

Polmosy podzieliły wczoraj marki polskich wódek. Najwięcej, bo po 23 mln zł, za prawo do produkcji Wyborowej oraz Luksusowej zapłaciły odpowiednio Polmos Poznań i Zielona Góra. Podział marek na poszczególne Polmosy jest krokiem w stronę prywatyzacji przemysłu spirytusowego.

Uprawnionymi do udziału we wczorajszym przetargu na wspólne znaki towarowe (w sumie jest ich 46) było 19 przedsiębiorstw, które wytwarzały wyroby pod tymi znakami od stycznia 1996 roku do 30 czerwca 1998 roku. Przetarg zorganizował PPS Pol-mos Warszawa, działający pod nadzorem komisji podziału znaków towarowych.W skład tej komisji weszli przedstawiciele dwóch ministerstw: skarbu oraz rolnictwa i gospodarki żywnościowej, a także firm polmosowskich).

Bez niespodzianek

Najwyższą cenę na licytacji uzyskały sztandarowe marki: Luksusowa i Wyborowa. Za prawo do produkcji wódki Wyborowej największy polski producent, Polmos Poznań, zapłacił blisko 23 mln zł. Taką samą kwotę wyłożył Polmos z Zielonej Góry za prawo do produkowania Luksusowej. Wódka Luksusowa ma około 14-procentowy udział w polskim rynku wódek, a Wyborowa — 9-procentowy.

Siła punktów

Podstawą do ubiegania się o zakup znaków towarowych były punkty ( jeden punkt odpowiadał 1 tys. zł) przydzielone Polmosom przez resort skarbu w zależności od udziału w rynku i osiągniętych zysków poszczególnych przedsiębiorstw. Te z kolei zaczęły żonglować punktami i wchodzić we wzajemne alianse, co spowodować miało większą siłę przebicia przetargowego. Tak postąpiły na przykład fabryka ze Starogardu Szczecińskiego i lubelski Polmos. Podobnie było w przypadku polmosów z Zielonej Góry i Białegostoku, ktore miały ochotę na Żubrowkę.

Kupić kilka albo czekać

W efekcie działania te mogą opóźnić prywatyzację branży. W ramach rewanżu za dostarczone punkty właściciel znaku towarowego może udzielić licencji na daną markę na okres najbliższego roku.

W tej sytuacji potencjalni inwestorzy będą musieli albo kupić kilka Polmosów i opanować jedną markę, albo poczekać jeszcze rok. Wtedy licencje wygasną i każdy z Polmosów będzie samodzielnym producentem określonego gatunku wódki, co zwiększy niewątpliwie ich atrakcyjność.

W licytacji brało udział 19 z 25 Polmosów. Najwięcej znaków, po cztery, nabyły firmy z Siedlec i Poznania.