To znaczna poprawa względem minionego roku, gdy deficyt wyniósł 4,6 mld EUR. Dla tego wyniku decydujące znaczenie miało znaczne przyspieszenie dynamiki eksportu, który względem 2018 r. wzrósł o 6,6 proc., podczas gdy import urósł jedynie o 3,6 proc. Czołowa dziesiątka krajów, do których trafiały polskie dobra, pozostała bez zmian.

Bezkonkurencyjnym liderem rankingu pozostają Niemcy, gdzie trafia 27,6 proc. eksportu. Na kolejnych trzech miejscach z udziałem ok. 6 proc., znajdują się Czechy, Wielka Brytania i Francja. Wśród kierunków importu także królują Niemcy, jednak na kolejnych miejscach znaleźć można Chiny i Rosję. W ostatnim roku wzrósł także eksport do krajów rozwijających się i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, co oznacza, że polscy eksporterzy poszukują nowych rynków zbytu w obliczu unijnego spowolnienia.