Polska Castorama będzie mieć szefa z Decathlonu

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-06-03 18:03

Nils Swolkień, ostatnio szef Decathlonu w Polsce, od września będzie dyrektorem generalnym Castoramy. Dołączy też do zarządu jej właściciela, brytyjskiej grupy Kingfisher.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– czego właściciel Castoramy oczekuje po zmianach personalnych w polskiej sieci

– jak duża jest Castorama w Polsce i jakie ma plany ekspansji

– jakie są jej wyniki finansowe

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wzrost przychodów o ponad 10 proc. i zwiększenie udziałów rynkowych w najszybszym tempie w ostatnich siedmiu latach – takimi osiągnięciami w polskim Decathloniechwalił się dwa tygodnie temu na łamach PB jego szef, Nils Swolkień. Menedżer wkrótce zmieni barwy klubowe i będzie próbował zwiększyć udział rynkowy lidera innego segmentu polskiej branży handlu detalicznego. Od września będzie dyrektorem generalnym Castoramy. Dołączy także do zarządu grupy Kingfisher, czyli notowanego w Londynie właściciela sieci sklepów z artykułami dla majsterkowiczów.

– Jego dotychczasowe osiągnięcia i doświadczenie na różnorodnych rynkach wniosą ogromny wkład we wzmacnianie pozycji Castoramy w Polsce, co chcemy realizować przez dalsze zwiększanie udziałów w rynku, otwieranie nowych sklepów i zaprezentowanie polskim klientom jeszcze bogatszej oferty dzięki marketplace'owi castorama.pl – mówi Thierry Garnier, prezes Kingfishera, cytowany w komunikacie grupy.

Nils Swolkień, który ostatnie dwie dekady spędził w Decathlonie, zastąpi na stanowisku Pascala Gila, który kierował polską Castoramą od dwóch lat.

Castorama ma w Polsce 104 sklepy i zatrudnia ok. 13 tys. osób. Odpowiada za ponad 10 proc. przychodów Kingfishera. W ostatnim roku finansowym zakończonym 31 stycznia sieć w Polsce wygenerowała 1,7 mld GBP sprzedaży, czyli w przeliczeniu ok. 8,5 mld zł. To wynik o 2,3 proc. gorszy niż rok wcześniej. Na poziomie LFL, czyli sprzedaży porównywalnej (bez uwzględnienia nowych sklepów), spadek był jeszcze bardziej wyraźny i sięgnął 9,5 proc.

Przełożyło się to na znaczący spadek rentowności – polska sieć zarobiła w ostatnim roku finansowym 82 mln GBP (ok. 400 mln zł), czyli o ponad 44 proc. mniej niż rok wcześniej. Kingfisher wskazywał w ostatnim raporcie rocznym, że wzrost kosztów operacyjnych i niższe marże w Polsce były jedną z przyczyn spadku zysku całej grupy o blisko 20 proc.

W najbliższych latach sieć planuje duże inwestycje – Kingfisher zapowiedział, że w pięć lat zamierza otworzyć do 75 sklepów w nowym, mniejszym formacie handlowym.