Legalizacja pobytu, przyjmowanie do pracy, opieka medyczna, dotacje finansowe dla pomagających – rząd przyjął przepisy na rzecz uciekinierów z Ukrainy.
Dotąd do Polski uciekło przed wojną ok. 1 mln obywateli Ukrainy i będzie ich przybywać. Dlatego Rada Ministrów przyjęła w poniedziałek projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.
To szeroki pakiet regulacji prawnych, których celem jest unormowanie pobytu w naszym kraju uciekających przed wojną, pomocy dla nich oraz ułatwienia im podejmowania pracy w polskich firmach.
Praca i dotacje
Niedawno organizacje przedsiębiorców skupione w Radzie Przedsiębiorczości apelowały do rządu o jak najszybsze wdrożenie przepisów ułatwiających pobyt w naszym kraju i zatrudnienie obywatelom Ukrainy. Rząd nie pozostał głuchy na ten postulat.
Przyjęty projekt ustawy zakłada np. legalny pobyt w naszym kraju do 18 miesięcy osób, które zadeklarują zamiar pozostania w Polsce. Zezwolenie na pobyt będzie przedłużane na okres do trzech lat. Uciekinierzy wojenni z Ukrainy szybko uzyskają numery PESEL (nie będzie to równoznaczne z przyznaniem obywatelstwa polskiego). Regulacje te mają ułatwić i przyspieszyć dostęp do naszego rynku racy. Pracodawca zatrudniający obywatela Ukrainy będzie musiał tylko powiadomić o tym w ciągu 7 dni właściwy urząd pracy za pośrednictwem portalu praca.gov.pl. Ukraińcy będą mogli także korzystać z usług pośrednictwa pracy, poradnictwa zawodowego oraz szkoleń.
- Ogólnie rzecz biorąc to dobry kierunek przepisów, istotnie odformalizowujący zatrudnianie przybyszów z Ukrainy. Legalizowanie pobytu i dostęp do polskiego rynku pracy bez zbędnych formalności to konieczne rozwiązania – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Mimo tego wylicza braki projektu.
- Przede wszystkim zabrakło przepisów, które umożliwiałyby łatwe uznawanie dyplomów i kwalifikacji specjalnych uzyskanych na Ukrainie. Przecież obywatele tego kraju posiadają szereg zawodowych specjalizacji, które chcieliby realizować w Polsce, a nie tylko wykonywać proste prace fizyczne. Ponadto brakuje w projekcie ustawy szerszego wykorzystywania tzw. umów uaktywniających, na podstawie których można by łatwo i szybko zatrudniać np. do opieki nad starszymi, niepełnosprawnymi itp. Liczymy że w trakcie prac parlamentarnych projekt zostanie uzupełniony i rozszerzony o kolejne konieczne zapisy – dodaje Łukasz Kozłowski.
Firmy organizujące wsparcie (pieniężne, rzeczowe) za pośrednictwem organizacji pomocowych mają mieć możliwość zaliczania tego wsparcia do kosztów uzyskania przychodów. Jednak nie zawsze.
- Do kosztów uzyskania przychodów będzie można zaliczać tylko pomoc przekazywaną za pośrednictwem Agencji Rezerw Strategicznych, gmin czy organizacji pozarządowych. Nie będą mogły mieć tych kosztów firmy, które samodzielnie niosą pomoc finansową lub materialną. To niepotrzebne ograniczenie – mówi Łukasz Kozłowski.
Polacy, którzy przyjmą pod swój dach uciekinierów otrzymają wsparcie finansowe. Po zawarciu stosownej umowy z gminą, przez 60 dni będą uzyskiwać świadczenie pieniężne wysokości 40 zł dziennie na jedną ratowaną osobę czyli 1,2 tys. zł miesięcznie.
Obywatele Ukrainy otrzymywać będą jednorazowe wsparcie wysokości 300 zł na osobę, skorzystają ze służby zdrowia, edukacji, opieki nad dziećmi, świadczeń rodzinnych i pomocy społecznej. Rząd ma wyłożyć pieniądze na kształcenie uczniów z Ukrainy a studenci będą mogli kontynuować naukę na polskich uczelniach. Te cele i zadania mają być finansowane z utworzonego specjalnego Funduszu Pomocy.
Bez VAT
W specjalnym rozporządzeniu rząd zdjął podatek VAT ze wsparcia materialnego udzielanego od 24 lutego uciekinierom. Podatku od pomocy nie będzie, jeżeli pomagający podpisze umowę darowizny z Agencją Rezerw Strategicznych, placówkami służby zdrowia, samorządami terytorialnymi. Zerowa stawka VAT ma obowiązywać do 30 czerwca 2022 r.