Polski Koks przegrał proces

MT
opublikowano: 2007-11-30 00:00

Spółka ma zapłacić ponad 4 mln EUR niemieckiemu ThyssenKrupp. W sądzie apelacyjnym zapadł wyrok. Spółka chce jego kasacji.

Spółka ma zapłacić ponad 4 mln EUR niemieckiemu ThyssenKrupp. W sądzie apelacyjnym zapadł wyrok. Spółka chce jego kasacji.

Polski Koks (PK), największy eksporter koksu, m.in. dla stalowych koncernów, takich jak ThyssenKrupp, przegrał spór z niemieckim gigantem. Zagraniczny kontrahent z Essen pozwał katowicką spółkę, którą kieruje powołany przez PiS Włodzimierz Hereźniak. 17 października 2007 r. zapadł wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach.

— Sąd zasądził 4 mln EUR wraz z ustawowymi odsetkami oraz pokrycie kosztów sądowych — wyjaśnia Waldemar Schmidt, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

PK właśnie dostał sentencję wyroku i ma dwa miesiące na wniesienie kasacji.

— Zamierzamy wnieść kasację, ale w związku z tym, że sprawy są w toku, nie chcę tego komentować — mówi prezes Polskiego Koksu.

Niezależnie od tego spółka powinna zapłacić ThyssenKrupp odszkodowanie, a kwota jest niebagatelna, ponieważ oprócz 4,037 mln EUR kary jest ponad 1 mln EUR odsetek i 0,3 mln zł kosztów sądowych, czyli w sumie prawie 19 mln zł. Biorąc pod uwagę, że ubiegły rok śląska spółka zakończyła zyskiem 15 mln zł, ten może skończyć pod kreską.

Niemiecki koncern wytoczył proces PK pod koniec grudnia 2004 r., domagając się ponad 4 mln EUR odszkodowania za niezrealizowane kontrakty na dostawy koksu. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo w 2005 r., podobnie apelacyjny w 2006 r. Niemcy nie dali za wygraną i skierowali sprawę do Sądu Najwyższego, który w lutym tego roku zdecydował, że trafi ona do ponownego rozpatrzenia. 17 października zapadł wyrok.

— Nie będę się wypowiadał, dlaczego tak się stało — ucina Józef Mielnikiewicz, były prezes PK.

PK w 2006 r. wyeksportował 4,3 mln ton koksu.