W polskich miastach wdrażane są pojedyncze elementy smart city, które choć należą do koncepcji miasta inteligentnego, to nie spowodują, że miasto w którym je zaimplementowano od razu stanie się takim organizmem miejskim.

Najwięcej wdrożeń tego typu to inteligentne sterowanie oświetleniem (m.in. Nysa, Pionki, osiedle Nowe Żerniki- Wrocław). Na drugim miejscu znajdują się systemy sterowania oświetleniem i energią (np. Bielsko-Biała, Poznań) system sterowania ruchem (np. Łódź, Bydgoszcz, Olsztyn, Lublin), zaawansowany monitoring (Warszawa) systemy płatności w komunikacji miejskiej, czy programy lojalnościowe (Bydgoszcz, Częstochowa). W Gdańsku uruchamiany jest system inteligentnego parkowania, wskazujący na wolne miejsca parkingowe. W Warszawie wdrażane są rozwiązania umożliwiające ładowanie samochodów elektrycznych.
— Trudno jest jednoznacznie określić, na ile polskie miasta są już inteligentne. Jedne są bardziej, inne mniej. Zgodnie z normą ISO32170 poziom ten określa się badając aż 17 obszarów, które dotyczą różnych aspektów, w jakich funkcjonujemiasto. Na bazie ponad 100 wskaźników określa się, czy miasto jest inteligentne. W Polsce takiej weryfikacjipoddały się jak na razie Gdynia i Kielce — mówi Andrzej Dopierała, prezes zarządu Asseco Data Systems
Co ciekawe elementy smart cities realizowane są w Polsce nie tylko przez największe aglomeracje, ale i miasta średniej wielkości. W wielu przypadkach jak np. w Andrychowie, gdzie zamontowano czujniki jakości powietrza, czy w Toruniu, gdzie monitoruje się budynki z dronów (podobny program wdrażany jest w Katowicach), pokuszono się o realizacje, które nie zostały jeszcze wdrożone w większości wielkich miast.
— Spektakularne miejskie inwestycje, o których z całą pewnością należy wspomnieć mówiąc o polskich smart cities to Śląska Karta Usług Publicznych, przy której kilkadziesiąt gmin umówiło się na jeden wspólny bilet komunikacji publicznej, czy szereg cyfrowych rozwiązań wspomagających funkcjonowanie transportu w Rzeszowie, czyli aplikacja monitorująca miejsca parkingowe, cyfrowe tablice informacyjne i monitoring na przystankach, czy naszpikowany elektroniką nowy Dworzec Lokalny — dodaje Andrzej Dopierała.
Zainteresowanie technologiami smart cities jest w polskich miastach spore, choć część z realizacji ma wciąż charakter eksperymentalny i wdrażana jest w partnerstwie z firmami. Coraz częściej wykorzystywane są elementy Internetu Rzeczy (IoT), które mogą znacznie rozszerzyć zakres i możliwości nowych systemów miast inteligentnych. Część z nowych programów nie pojawiłaby się bez unijnego wsparcia — w perspektywie 2014–20 na wsparcie projektów Smart City w Polsce przeznaczono 18 mld euro.