Pomorze chce drugiego Intela

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2023-07-11 20:00

Kolejna inwestycja w półprzewodniki powinna zostać ogłoszona u nas – twierdzą szefowie Invest in Pomerania i pomorskiej strefy ekonomicznej. Przygotowali 400 ha parku dla branży.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Co Pomorze proponuje branży półprzewodników
  • Jakie inwestycje w produkcję chipów zostały ostatnio ogłoszone w Europie
  • Jakie są perspektywy branży
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

O fabrykę procesorów Intela za 4,6 mld USD, w której będzie pracować 2 tys. osób, Dolny Śląsk i Pomorze walczyły ponad rok. Wygrała Miękinia-Środa Śląska, ale mieszkańcy Pomorza nie tracą nadziei.

– Realizacja kolejnej inwestycji w produkcji półprzewodników w Aglomeracji Trójmiasta jest tylko kwestią czasu – mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

– Nasz region ma szansę zostać wytypowany na kolejną inwestycję z branży półprzewodnikowej. Zdecydowanie jesteśmy na to przygotowani. Doskonała infrastruktura, strategiczne położenie, mocno rozwinięta sieć transportowa, w tym morska, kolejowa, lotnicza i drogowa, pozwala nam na wprowadzenie zagranicznych firm produkcyjnych oraz z sektora nowoczesnych usług dla biznesu. Wyróżnia nas także wysoce wykształcona i wykwalifikowana kadra, która jest nieocenionym atutem pozwalającym rozpocząć inwestycje w naszym kraju – mówi Przemysław Sztandera, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (PSSE).

Region ma kilka atutów: park, ekosystem i energię

To nie są tylko pobożne życzenia.

– Mamy do zaoferowania teren, na którym taką inwestycje można zlokalizować. Jest świetnie zlokalizowany, tuż przy węźle autostradowym, jedynie 25 minut od lotniska w Gdańsku, w obrębie aglomeracji Trójmiasta, co zapewnia dostęp do wykwalifikowanej kadry inżynierskiej. To ponad 400 ha. Razem z PSSE i władzami gminy Pruszcz Gdański pracujemy nad przekształceniami planistycznymi, natomiast cała koncepcja uzbrojenia terenu w media oraz infrastrukturę dostępową została już opracowana. Oferta nowego parku przemysłowego dla branży półprzewodników jest gotowa – mówi Mikołaj Trunin, zastępca dyrektora Invest in Pomerania.

Właścicielem terenu jest spółka Polhoz, a agencja, która ściąga inwestycje na Pomorze, będzie pośredniczyć w sprzedaży. Na razie gotowe do transakcji jest 240 ha. Trwają konsultacje społeczne dla całego terenu.

Invest in Pomerania jako pierwsza w Polsce przystąpiła w czerwcu do SEMI, zrzeszającego ponad 2,5 tys. podmiotów globalnego stowarzyszenia reprezentującego producentów czipów i elektroniki.

– Przystąpienie Invest in Pomerania do SEMI jest elementem realizacji strategii rozwoju regionu wyznaczonej przez Bank Światowy, który analizując globalne przepływy bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz gospodarkę Pomorza, wskazał sektor półprzewodników jako branżę, która ma u nas wyjątkowo dogodne warunki do rozwoju. Wiemy, że możemy być konkurencyjni w rywalizacji o takie projekty – komentuje Mieczysław Struk.

Przedstawiciele Pomorza podkreślają, że atutem regionu są 24 uczelnie wyższe kształcące 84 tys. studentów, z których co roku wychodzi 20 tys. absolwentów. Na Politechnice Gdańskiej na 13 kierunkach istotnych dla sektora półprzewodników kształci się ok. 5,4 tys. studentów. Na Pomorzu rozwija się sektor offshore, który w 2030 r. dostarczy do sieci prawie 8 GW energii. Działa też ekosystem firm związanych z elektroniką, nowoczesną motoryzacją czy IT: Aptiv, Flex, Jabil, Northvolt, Thales, centra IT mają Synposis, Amazon, SII, Boeing czy Lufthansa, a największe w Europie centrum badawczo-rozwojowe zatrudniające prawie 4 tys. inżynierów ma w Gdańsku Intel.

Europa stawia na półprzewodniki

Uchwalony w 2022 r. European Chips Act ma zmniejszyć zależność krajów UE od dostaw spoza kontynentu. W 2020 r. UE odpowiadała za 10 proc. globalnej produkcji mikroprocesorów, a KE chce, by w 2030 r. było to 30 proc. i zamierza wydać na ten cel 43 mld EUR. Kluczowym elementem strategii są zachęty w postaci grantów gotówkowych dla największych inwestorów. Światowa produkcja półprzewodników skoncentrowana jest w czterech krajach: na Tajwanie, w Korei Południowej, USA i Chinach. 92 proc. produkcji najbardziej zaawansowanych półprzewodników, czyli poniżej 10 nanometrów, realizowane jest na Tajwanie. Po zawirowaniach w łańcuchach dostaw w 2020 r. i w związku z groźbą konfliktu w Cieśninie Tajwańskiej produkcja jest obecnie relokowana. Szacuje się, że budowa lokalnych łańcuchów dostaw będzie wymagać 1 bln USD inwestycji, co spowoduje wzrost cen półprzewodników o 35-65 proc. W ostatnich miesiącach amerykański producent układów scalonych Wolfspeed zapowiedział otwarcie zakładu w Ensdorf w Niemczech, który będzie największą fabryką czipów na świecie. ST Microlectronics, francusko-włoski koncern produkujący układy elektroniczne, zamierza zbudować drugą fabrykę wytwarzającą półprzewodniki o średnicy 300 mm w Crolles we Francji. Intel inwestuje w Madgeburgu i na Dolnym Śląsku.

Według firmy konsultingowej Kearney odbudowa ekosystemu półprzewodników może przynieść wzrost PKB w wysokości 77-85 mld EUR oraz dodatkowe wpływy budżetowe na poziomie 7-9 mld EUR, a także 17-20 tys. nowych miejsc pracy. Mimo chwilowych spadków przychodów branża spodziewa się szybkiego odbicia w pierwszym kwartale przyszłego roku. Prognozuje się, że globalnie przychody sektora mają wzrosnąć z 600 mld USD do 1 bln w 2030 r.