Komisje zarekomendowały przyjęcie poprawki, by wykonawca mógł uzupełnić dokumenty lub oświadczenia wymagane w przetargu nie później, niż w dniu wyznaczonym przez zamawiającego. Według rządowej propozycji, terminem tym miał być dzień składania wniosku o dopuszczenie do udziału w przetargu.
Wiceminister rozwoju regionalnego Tomasz Nowakowski podkreślił, że rekomendowany przez komisje zapis wychodzi naprzeciw przedsiębiorcom, ponieważ "nie ma gwarancji, że w każdym urzędzie skarbowym będzie możliwość otrzymania dokumentów na dany dzień".
Komisje zarekomendowały również przyjęcie poprawki, by zamawiający przekazywał informacje o wyborze najkorzystniejszej oferty przetargowej nie tylko prezesowi Urzędu Zamówień Publicznych, ale także szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).
Jak wyjaśniał Nowakowski, celem takiego rozwiązania jest zwiększenie jawności oraz przejrzystości przetargów. Dodał, że CBA będzie mogło przeciwdziałać nieprawidłowościom w postępowaniu przetargowym.
Projekt nowelizacji PZP zakłada podwyższenie kwot, przy których stosuje się procedurę zamówień publicznych - z 6 tys. do 14 tys. euro; powyżej tej kwoty niezbędne będą przetargi. Dzięki temu drobni przedsiębiorcy będą mieli łatwiejszy dostęp do niewielkich usług, dostaw i robót.
Uproszczone procedury będą stosowane w przetargach zamówień w przedziale od 14 tys. euro do 137 tys. euro dla zamówień realizowanych przez administrację rządową, do 211 tys. euro w przypadku samorządów i 422 tys. euro dla tzw. zamówień sektorowych. Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) ma rozstrzygać w sprawach spornych powyżej górnych granic tych przedziałów.
KIO - której powołanie zakłada projekt - ma skupiać zawodowych arbitrów - prawników z doświadczeniem z zakresu zamówień publicznych. Izba byłaby instytucją niezależną.
Niezawisłość członków Izby gwarantowałyby wymagania analogiczne, jak w przypadku sędziów, np. zakaz prowadzenia przez nich innej działalności zawodowej, politycznej czy posiadania akcji i udziałów w spółkach. \
DI, PAP