Średnia prognoz zysku netto z 2010 r., jakie pojawiały się w raportach przy okazji oferty publicznej, sięgała 92 mln zł. Dziś oczekiwania są istotnie wyższe, bo w najbardziej pesymistycznym scenariuszu zysk ma wynieść 102 mln zł, a optymiści liczą na grubo ponad 110 mln zł. Nie są to oczekiwania na wyrost, bo po trzech kwartałach giełda miała 76,6 mln zł zysku, a koniec roku jest bardzo udany z punktu widzenia źródeł przychodów GPW.
Wszystko dobrze wróży zyskom giełdy, choć niekoniecznie musi się to przełożyć na wzrost notowań. Akcje GPW nadal wyceniane są bowiem ze sporą premią w stosunku do innych platform obrotu. Jeśli porównamy relację ceny do prognozowanych zysków na lata 2010 i 2011 (20 i 17,5) oraz relację ceny do wartości księgowej (4), to z dziewięciu porównywanych giełd droższa od naszego parkietu jest tylko Bolsa Mexicana.
Więcej w środowym "Pulsie Biznesu"