Należące do grupy Volkswagena Porsche przeżywa trudniejszy okres. Zyski firmy gwałtownie skurczyły się, a perspektywy nie napawają nadmiernym optymizmem. Niemiecki producent zmuszony był obniżyć swoje prognozy finansowe. Koncern spodziewa się obecnie zwrotu ze sprzedaży na poziomie od 15 do 17 proc. w średnim okresie, podczas gdy wcześniej, wchodząc na giełdę zakładał wzrost o 19 proc.
Niższy cel został przyjęty po tym, jak zysk operacyjny za rok 2024 spadł o 23 proc. w ujęciu rocznym do 5,64 mld EUR.
Z kolei przychody ze sprzedaży w zeszłym roku zmniejszyły się o 1,1 proc. do 40,08 mld EUR. Rentowność sprzedaży obniżyła się do 14,1 proc. osiągając dolny koniec przyjętego przedziału.
Mimo obniżenia swojego średnioterminowego celu, Porsche podtrzymuje projekcję dla długoterminowego celu marży na poziomie ponad 20 proc.
W tym orku firma rozpocznie „szeroko zakrojoną przebudowę”, a inwestycje w modele, oprogramowanie i akumulatory wpłyną na tegoroczne wyniki finansowe.
Porsche zamierza też zwolnić 2000 pracowników (oprócz 1900 już ogłoszonych ) i w drugiej połowie roku rozpocząć negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie dalszych cięć zatrudnienia.
CZYTAJ TAKŻE>>Porsche ostro redukuje zatrudnienie
Producent samochodów, który podczas debiutu giełdowego w 2022 r. był wyceniany wyżej niż jego spółka macierzysta Volkswagen, od tego czasu stracił na popularności, zmagając się zwłaszcza ze słabą sprzedażą w Chinach, swoim najważniejszym rynku, gdzie sprzedaż spadła o 28 proc. w 2024 r.
Choć spółka przeżywa problemy, zapowiedziała utrzymanie dywidendy za 2024 r. na poziomie z poprzedniego roku,