Restrukturyzacja długu przez Grecję, daje jej odetchnąć, ale nie rozwiązuje problemu kurczącej się produkcji i rosnącego bezrobocia.
Zdaniem ekonomisty, jedyną receptą jest opuszczenie eurolandu, co uczyniłoby krajowy eksport bardziej konkurencyjnym.
- Grecja będzie pierwszym krajem, który opuści strefę euro – nie w tym roku, ale być może pod koniec przyszłego. By jednak przywrócić wzrost gospodarczy, konkurencyjność i równowagę w handlu zagranicznym, potrzebna jest deprecjacja – przekonuje Roubini.
Tą drogą pójdzie również Portugalia.
- Pod względem restrukturyzacji długu po Grecji, Portugalia jest najbardziej prawdopodobnym krajem, który również wyjdzie z eurolandu – dodał.
