Chcąc wzbogacić doznania podczas Niewidzialnej Wystawy o dwa kolejne zmysły - węch i smak - organizatorzy zaprosili do współpracy winiarza i dystrybutora win Marka Kondrata. Jego firma Kondrat. Wina Wybrane dostarcza trunki oraz doświadczonych sommelierów, dla których udział w tej nietypowej formie smakowania wina jest również niezwykłym przeżyciem.

- Nie zdajemy sobie sprawy, jak dalece wzrok dominuje nad pozostałymi zmysłami - mówił Marek Kondrat podczas inauguracji Niewidzialnej Degustacji. - Nawet tak oczywista kwestia, jak odróżnienie wina białego od czerwonego może być bez zmysłu wzroku naprawdę trudna - dodał.
Niewidzialna Degustacja jest kolejnym "eksponatem" podczas zwiedzania Niewidzialnej Wystawy, funkcjonującej już w Warszawie od 2011 r. W całkowitej ciemności, niezakłócanej nawet przez fluorescencyjne strzałki ani przez włączające się komórki (zostawiamy je w szatni) widzimy dokładnie to, co codziennie "widzą" osoby niewidome. Oni są również naszymi przewodnikami po świecie poznawanym jedynie dotykiem, słuchem, węchem i smakiem. Pomagają "przejść" przez zainscenizowaną na Wystawie ruchliwą ulicę, zrobić zakupy, pokonać most nad rzeką czy odgadnąć słynne rzeźby wyłącznie techniką macania.
Do sali odkrywania smaku i zapachu trafiamy na końcu, jeśli wcześniej zarezerwowaliśmy udział w Niewidzialnej Degustacji.
- Smakowanie wina po ciemku, bez wiedzy, co mamy w kieliszku, to wyzwanie zarówno dla sommelierów, jak i ludzi zwyczajnie lubiących wina - mówi Małgorzata Szumowska, dyrektor Niewidzialnej Wystawy. Degustacje będą odbywać od początku marca się dwa razy w miesiącu, a za bilet wstępu zapłacimy 60 zł.
Pomysł stworzenia Niewidzialnej Wystawy zrodził się w 2007 r. w Budapeszcie, by po 4 latach zaistnieć również w czeskiej Pradze oraz od 2011 r. także w Warszawie. Od grudnia 2011 Wystawę odwiedziło już w Polsce ponad 100 tys. gości.