Pośrednicy Getinu pod jednym dachem

Eugeniusz Twaróg
opublikowano: 2008-09-05 00:00

Fiolet i PDK łączą siły. Ambicje mają wielkie — chcą być parabankiem.

Fiolet i PDK łączą siły. Ambicje mają wielkie — chcą być parabankiem.

W lipcu akcjonariusze Fioletu i Powszechnego Domu Kredytowego (PDK) zdecydowali o połączenou obu sieci. Problem był tylko z nazwą. W grę wchodziły trzy rozwiązania: wylansowanie nowej marki, połączenie obu istniejących albo formalna fuzja z zachowaniem odrębnych szyldów. Ostatecznie została wybrana druga opcja. Getin Holding połączył dwóch pośredników kredytowych pod nazwą Fiolet-Powszechny Dom Kredytowy.

Naturalny związek

— To będzie bardzo przyjazna fuzja, ponieważ nie ma istotnych elementów konkurencji między spółkami — mówi Ireneusz Wąsowicz, szef nowego biznesu, wcześniej szef PDK.

Fiolet zajmuje się kredytami gotówkowymi, kartami kredytowymi, a także kredytami hipotecznymi. Jego działalność była dotychczas oparta na rozbudowanej sieci partnerskiej i współpracy wyłącznie na rzecz Getin Banku. Specjalnością Powszechnego Domu Kredytowego są kredyty samochodowe i hipoteczne. Posiada sieć dużych placówek i współpracuje z rzeszą zewnętrznych sprzedawców. Nie jest tak mocno związany z Getinem jak Fiolet, gdyż prawie połowa kredytów hipotecznych PDK pochodzi z innych banków. W nowym układzie obie sieci będą się uzupełniać.

— W sieci Fiolet znajdą się m.in. te produkty, które są z powodzeniem sprzedawane w PDK, zaś w PDK mamy nadzieję wykorzystać doświadczenia Fioletu w sprzedaży kredytu gotówkowego — tłumaczy Ireneusz Wąsowicz.

Własne produkty

Łącząc pośredników Getin nie szuka prostych oszczędności. Fuzja ma stworzyć nową jakość na rynku. Fiolet-PDK, teraz dość mocno kojarzony z Getinem, chce stać się multiprośrednikiem — platformą produktową wielu banków. To po pierwsze. Po drugie — oprócz kredytów w ofercie znajdą się też proste produkty finansowe: lokaty strukturyzowane czy fundusze inwestycyjne.

— Traktujemy je jako dodatek do podstawowej działalności. Chcemy, żeby klient, który chce zainwestować pieniądze, mógł to zrobić za naszym pośrednictwem — wyjaśnia Ireneusz Wąsowicz.

Po trzecie wreszcie — i tu spora nowość — Fiolet-PDK nie chce być tylko zwykłym sprzedawcą cudzych pro-duktów.

— Będziemy starali się zmierzać w kierunku instytucji parabankowej i sprzedawać m.in. własne produkty. Stworzymy system zarządzania ryzykiem i we współpracy z wybranymi bankami będziemy oferować jednoznacznie kojarzące się z naszą marką produkty, jak również przejmować pewne czynności zwyczajowo realizowane przez bank — wyjaśnia prezes Fiolet-PDK.

Fiolet-PDK jest obecnie trzecim pod względem obrotów pośrednikiem po Open Finance i Expanderze. Posiada natomiast największa sieć sprzedaży, liczącą 245 własnych placówek.