Negocjacje władz Poznania i spółki Deyle w sprawie budowy parku wodnego na Malcie wkraczają w ostatni etap. Radni zgodzili się na przystąpienie miasta do spółki. Szacowana na ponad 250 mln zł inwestycja może ruszyć we wrześniu.
Radni Poznania zgodzili się na przystąpienie miasta do spółki, która wybuduje na Malcie aquapark. Drugim udziałowcem, który ma jednocześnie zrealizować inwestycję, jest Deyle, niemieckie biuro projektowe, zajmujące się też budową miasteczek wodnych. Rozpoczynające się dziś negocjacje miasta z inwestorem mają dotyczyć ostatecznego kształtu koncepcji przedsięwzięcia.
— Rada miasta zadeklarowała, że może wnieść aportem grunty pod budowę obiektu. Warunkiem przekazania terenów jest pozyskanie środków na realizację inwestycji — mówi Maciej Frankiewicz, wiceprezydent Poznania.
Dodaje, że pozyskaniem unijnych pieniędzy na planowane przedsięwzięcie ma zająć się Deyle.
— Uchwała radnych obowiązuje przez dwa lata. Jeżeli w tym czasie Deyle nie rozpocznie inwestycji, miasto wycofa się z przedsięwzięcia — zastrzega Maciej Frankiewicz.
Jednym z punktów spornych jest sprawa pożyczek bankowych. Deyle chce, by ich gwarantem był Poznań. Miasto nie chce się na to zgodzić. Przedstawiciele urzędu uzasadniają, iż koszt inwestycji, szacowany przez Deyle na 70-80 mln EUR (250-280 mln zł), porównywalny jest z pieniędzmi, jakie nasze miasto przeznacza na inwestycje w jednym roku budżetowym.
Budowa aquaparku może ruszyć już we wrześniu. Według zapewnień Uwe Deyle’a, prezesa firmy Deyle, jeżeli uda się pozyskać środki na to przedsięwzięcie, obiekt będzie gotowy w ciągu 18 miesięcy od chwili rozpoczęcia prac.
Kompleks ma powstać na północnym brzegu Jeziora Maltańskiego i ma się składać m.in. z basenu, zespołu rekreacyjnego, lodowiska, kortów tenisowych oraz hotelu.