Pracownicy bez motywacji

Marta Filipiak
opublikowano: 2004-06-17 00:00

W walce o opcje menedżerskie w firmach z USA górę bierze rząd. Z placu boju ustąpiły IBM i Microsoft.

W Stanach Zjednoczonych rozgorzała najbardziej zażarta od 10 lat dyskusja na temat programu opcji menedżerskich. Kontrowersje dotyczą przepisów, które zmuszałyby firmy do pomniejszania wypracowanego zysku o koszty związane z ich stosowaniem. Jeśli menedżer ma możliwość nabycia akcji własnej firmy po korzystnej cenie, to rzecz jasna zależy mu na tym, aby jego firma wypracowała jak największe zyski. Te przekładają się bowiem z reguły na wysokie notowania akcji. Menedżer kupi wówczas akcje po preferencyjnej cenie i sprzeda z zyskiem na giełdzie. Jeśli zysk firmy będzie niższy, ceny akcji również, a co za tym idzie — pracownik mniej zarobi. Nic dziwnego więc, że wiodące firmy, zwłaszcza działające w branżach zaawansowanych technologii, gdzie opcje są stosowane i dają doskonałe rezultaty, usiłują zapobiec nowym rozwiązaniom forsowanym przez administrację rządową.

Szanse maleją

Z lobbującej grupy wyłamały się jej dwa główne filary. IBM, w liście do Rady Standardów Rachunkowości (FASB), wyraził poparcie dla nowych zasad księgowości, a Microsoft już jakiś czas temu sygnalizował możliwość zgody i zaczął nawet kalkulować wynik zgodnie z nowymi wytycznymi. Możliwe, że w ogóle wycofa się ze stosowania programów opcyjnych. Wobec tak silnego osłabienia pozostałe na placu boju firmy mobilizują pracowników do wyrażania sprzeciwu. FASB jest zasypywana skargami. Maile z protestami przysłało 1,9 tys. osób z Cisco, prawie 200 z Intela i ponad 100 z Sun. Akcja może zakończyć się demonstracjami oczekiwanymi w Dolinie Krzemowej w przyszłym tygodniu.

Koniec opcji?

Amerykańskie firmy narzekają, że przez nowe przepisy FASB dąży do całkowitego zaprzestania wynagradzania pracowników za pomocą opcji. Byłaby to dla nich duża strata. Pracownikom zależało na jak najwyższych zyskach firmy, bo widzieli ich bezpośrednie przełożenie na zasobność własnego portfela. Jeśli zmiany w zasadach księgowania zostaną uprawomocnione, to firmom nie pozostanie nic innego, jak stworzenie innego programu motywującego. Nowe przepisy mają dotyczyć firm o obrocie przekraczającym 25 mln USD (94,25 mln zł) rocznie.