Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w poniedziałek, że "dobrego rządu nie podaje się do dymisji". Szef rządu był pytany, czy rozważa podanie rządu do dymisji.
"Dziś podanie rządu do dymisji, to około dwa miesiące chaosu - powiedział premier. - Ktoś, kto namawia dziś do dymisji rządu i przejścia tej drogi do przyspieszonych wyborów, namawia do chaosu" - podkreślił szef rządu.
Marcinkiewicza pytano, czy zwróci się do Sejmu o wotum zaufania dla rządu, o ile posłowie nie zdecydują się na samorozwiązanie Sejmu. "Na to pytanie odpowiem po głosowaniu nad wnioskiem o samorozwiązanie, w przyszłym tygodniu" - odparł premier.
Marszałek Sejmu Marek Jurek zapowiedział, że głosowanie nad zgłoszonym przez PiS wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu odbędzie się 4 kwietnia.
Dziennikarze pytali też szefa rządu, czy wyobraża sobie, aby szef Samoobrony Andrzej Lepper wszedł do rządu jako wicepremier. Marcinkiewicz odparł: "Wyobraźnię mam bogatą".
Premier uczestniczył w poniedziałek w konferencji prasowej na temat zmian w sądownictwie gospodarczym.