Tajny dokument autorstwa Antoniego Macierewicza, do którego dotarła gazeta, kończy konkluzja, że przed Trybunałem należy postawić prezydenta Lecha Wałęsę i trzech ministrów obrony narodowej: Janusza Onyszkiewicza, Bronisława Komorowskiego i Jerzego Szmajdzińskiego.
Według "Dziennika", lista odpowiedzialnych za patologie w WSI obejmuje też kolejnych szefów tych służb oraz dwóch generałów Wojska Polskiego.
Zdaniem rozmówców gazety znających raport, likwidatorzy WSI postawili tezę, że Lech Wałęsa jako prezydent budował w swojej kancelarii oraz w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego nieformalną strukturę. Miała ona kontrolować i zlecać zadania UOP i WSI. Z kolei szefowie MON mieli działać na szkodę państwa przez niedopełnienie obowiązków i niedopilnowanie służb wojskowych.
"Dziennik" wyjaśnia, że aneks do raportu z likwidacji WSI to obecnie najbardziej kłopotliwy dokument PiS i Lecha Kaczyńskiego.
Już publikacja pierwszego raportu wywołała krytykę. Macierewicz zapowiadał dowody na przestępstwa, których miały się dopuszczać służby wojskowe od początku lat 90.
Tymczasem - jak zaznacza "Dziennik" - okazało się, że materiał jest chaotyczny, zawiera mnóstwo błędów i przeinaczeń oraz ujawnia tajne dane agentów.