- Trudno mi powiedzieć, czy sto błędów to jest dużo, czy mało. Zarówno giełda jak i domy maklerskie - absolutnie chcemy to skończyć. Ale jak rozmawiam z informatykami i mówią mi, że jest cała seria błędów. A jak pytam, kiedy będą wyeliminowane, to oni mówią, że odpowiedzą mi w przyszły weekend po testach. To nie mogę powiedzieć, że od 15 kwietnia to ruszy - mówił w rozmowie z Radiem PiN prezes Izby Domów Maklerskich Waldemar Markiewicz.
Z naszych informacji wynika jednak, że była to tylko niefortunna wypowiedź, a nie brak wiary w uruchomienie nowego systemu transakcyjnego giełdy w planowanym terminie. Jako osoba nie mająca decydującego głosu w kwestii uruchomienia UTP, Waldemar Markiewicz nie chciał po prostu definitywnie potwierdzić, że termin startu UTP zostanie dotrzymany.
Większych problemów nie widzą też duzi brokerzy.
- Ze swojego punktu widzenia nie widzę zagrożenia. Jesteśmy już gotowi na ponad 95 proc. – zapewnia Mariusz Sadłocha, prezes Domu Maklerskiego BZ WBK.
- My jesteśmy gotowi żeby przejść na UTP, ale słyszałem, że niektóre domy maklerskie mają problemy – dodaje Stanisław Waczkowski, wiceprezes Ipopema Securities.
Adma Maciejewski, prezes GPW, komentując sprawę dla Radia PiN, także zaznaczył, że żadne z domów maklerskich nie postulował zmiany obecnego terminu startu nowego systemu – czyli 15 kwietnia.
- Jest pełna determinacja, by go dotrzymać, ale do 15 kwietnia błędy w oprogramowaniu domów maklerskich muszą zostać usunięte przez producentów oprogramowania – zaznacza szef Giełdy.
Przyznał jednocześnie, że domy maklerskie mają problemy ze współpraca z firmami informatycznymi.- Istnieją liczne problemy z oprogramowaniem dostarczanym naszym członkom przez ich dostawców oprogramowania. Niestety, nasz wpływ na relacje domów maklerskich z ich dostawcami jest mocno ograniczony – podkreślił Adam Maciejewski.
Problemu z UTP jednak nie ma
Podana przez Radio PiN informacja o tym, że prezes Izby Domów Maklerskich nie wierzy w uruchomienie nowego systemu giełdowego okazał się "niefortunną wypowiedzią".