Procesy sądowe nabiorą rozpędu

Krzysztof Buczek
opublikowano: 2002-05-15 00:00

Jest szansa, że znikną skomplikowane, trudne do wypełnienia formularze sądowe. Zniesiony zostanie także zakaz kumulacji roszczeń w postępowaniu uproszczonym. Zmiany te przyspieszą prowadzenie sporów oraz zmniejszą koszty sądowe ponoszone przez firmy.

Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. W czerwcu projekt ma trafić pod obrady rządu. Nowe przepisy ułatwią przedsiębiorcom procesowanie się z kontrahentami.

Projekt zmian jest efektem powszechnej krytyki regulacji obowiązujących od lipca 2000 r. Miały one usprawnić i przyspieszyć postępowania sądowe, gdy wartość przedmiotu sporu nie przekracza 5 tys. zł. Jak się okazało, zmiany przyniosły odwrotny skutek. Prawnicy i organizacje biznesowe alarmują, że mają poważne trudności z poprawnym wypełnianiem skomplikowanych formularzy, np. pozwów oraz wniosków do sądów rejestrowych. Liczą one wiele stron, a każda omyłka, błąd ortograficzny czy nieczytelny charakter pisma skutkują odrzuceniem. Błędne wypełnienie formularza powoduje przegranie sprawy już w fazie wstępnej, szczególnie gdy firma nie wie o zwrocie pozwu, a roszczenie ulegnie przedawnieniu.

— Z prawidłowym wypełnieniem tych formularzy trudności mają nawet prawnicy — mówi Krzysztof Żyto, radca prawny z kancelarii Beata Gessel i Wspólnicy.

Szacuje się, że z powodu niewłaściwego wypełnienia odrzucanych jest około 20 proc. pozwów.

W sprawach gospodarczych pozwany ma obowiązek udzielenia pisemnej odpowiedzi na powództwo. W przypadku wielu pozwów, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu, należy wystosować tyle samo odpowiedzi. Brak odpowiedzi powoduje wydanie przez sąd wyroku zaocznego. Wniesienie sprzeciwu od takiego wyroku na źle wypełnionym formularzu powoduje odrzucenie sprzeciwu przez sąd i uprawomocnienie się orzeczenia bez możliwości odwołania się. Te rygorystyczne przepisy także uderzają w przedsiębiorców.

— W nowoczesnym państwie prawa, jakim jest Polska, regułą powinna być zasada orzekania przez sądy na podstawie woli i intencji stron, a nie kurczowe trzymanie się sformalizowanych formularzy. Powinny one zostać całkowicie zniesione — mówi Grzegorz Wlazło, adwokat, ekspert prawny Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Wzór nowych, prostszych formularzy sądowych (będą li- czyć dwie strony) opracowany został przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Przedsiębiorcom poważnie utrudnia życie również realizacja zasady „jedna faktura - jeden proces”, czyli zakaz kumulacji roszczeń wobec jednej firmy. Oznacza to, że jeśli spory wynikają z wielu faktur dokumentujących współpracę z kontrahentem, to nie ma możliwości wniesienia jednego zbiorczego powództwa. Firma często więc zmuszona jest wnosić kilkanaście czy kilkadziesiąt pozwów i je opłacić.

Projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego przewiduje zniesienie zakazu kumulacji roszczeń. Jeżeli to rozwiązanie zostanie przyjęte i wejdzie w życie, to każda firma będzie mogła zliczać wszystkie swe roszczenia wobec jednego dłużnika i wnieść do sądu jeden zbiorczy pozew.

— Propozycje Komisji Kodyfikacyjnej w tym zakresie należy ocenić pozytywnie. Umożliwienie dochodzenia roszczeń opartych na tej samej umowie w jednym postępowaniu pozwoli na znaczne ograniczenie nakładu pracy sądu oraz stron — mówi Piotr Sadownik, adwokat, partner w kancelarii Gide Loyrette Nouel.

Po zaakceptowaniu przez Radę Ministrów projekt nowelizacji kpc trafi do Sejmu.

Okiem eksperta

Powrót do przeszłości

Obecnie obowiązujące formularze naruszają podstawowe zasady praworządności. Rola sędziego jest ograniczona do badania spisanej formułki, jak we wczesnym średniowieczu. Nie może on wnikliwie zbadać istoty sprawy, ani rozpatrzyć wszystkich dowodów w sprawie. Strony nie znajdują należytej opieki ze strony sądu, który nie może orzec zgodnie z ich intencjami. W sądownictwie nie powinno być obowiązkowych formularzy. Zmiany są więc konieczne. Pozwolą przyspieszyć postępowanie i ograniczą jego koszty. Kumulacja roszczeń powinna być dopuszczalna. Strony oszczędzą pieniądze, a sądy, prawnicy i komornicy będą mieć mniej niepotrzebnej pracy.

Grzegorz Wlazło, adwokat, ekspert prawny Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych