— Delikatną presję na notowania złotego wywierać będzie sytuacja we Włoszech i w strefie euro. Wsparciem nie będą też raczej dane z polskiej gospodarki. Choć zakładam, że szoruje ona po dnie i w kolejnych miesiącach doczekamy się stopniowej poprawy, to wyniki za luty wciąż będą słabe i optymizm po niezłych danych z ostatnich dni (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna) szybko wyparuje — mówi główny ekonomista Pekao.

Analitycy DM TMS Brokers też nie kipią optymizmem, głównie za sprawą niepokojących doniesień z zagranicy. Spadek notowań EUR/USD i korekta na giełdach skutecznie ogranicza ich zdaniem szanse na zwyżkę wartości złotego. Z drugiej jednak strony są szanse na przerwę w cyklu łagodzenia polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej, co powinno wesprzeć naszą walutę
Według Konrada Białasa z Alior Banku taka decyzja może zepchnąć kursu EUR/PLN nawet do 4,10 zł, ale później, po słabych danych makro, notowania powrócą do przedziału wahań 4,14-4,20 zł. Łukasz Wróbel z Noble Securities uważa, że przerwa w obniżkach stóp będzie tak naprawdę negatywnym czynnikiem dla notowań złotego, bo wywoła realizację zysków z polskich obligacji skarbowych. Marcin R. Kiepas jest jednym z nielicznych, który spodziewa się obniżki stóp procentowych na posiedzeniu RPP, rozpoczynającym się w najbliższy wtorek.
Średnio, za miesiąc za euro trzeba będzie zapłacić 4,15 zł, za dolara 3,14 zł, a za franka 3,39 zł – prognozują analitycy. Pełny tekst w serwisie zamkniętym >>