Prokurator mądrzejszy od 154 ekspertów

Grzegorz NawackiGrzegorz Nawacki
opublikowano: 2019-02-21 22:00

Prokuratura chciała na trzy miesiące aresztować byłych szefów PKP Cargo, ponieważ rzekomo zapłacili za czeskie AWT o ponad 200 mln zł za dużo. Państwowy PKO BP i renomowani doradcy uważają inaczej

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Jak transakcję oceniło PwC

 

  • Na jaką wartość wycenił czeską spółkę DM PKO BP

 

  • Jak zmieniała się wartość AWT w księgach PKP Cargo

21 lutego sąd rozpatrzył wniosek prokuratury o areszt dla Adama Purwina (rodzina zgodziła się na publikację pełnego nazwiska i wizerunku), byłego prezesa PKP Cargo i pozostałych członków zarządu kolejowej spółki. Nie zastosował jednak trzymiesięcznego aresztu, lecz środek zapobiegawczy w postaci kaucji wynoszącej dla trzech byłych menedżerów po 500 tys. zł, a dla jednego — 90 tys. zł. Nie mogą także opuszczać kraju. Czterech menedżerów zostało zatrzymanych we wtorek w związku z zarzutami niegospodarności. Prokuratura zarzuca im, że za ich rządów państwowy operator kolejowy zbyt dużo zapłacił za przejęcie czeskiego przewoźnika — Advanced World Transport (AWT).

NA WOLNOŚCI:
NA WOLNOŚCI:
Renomowani audytorzy, doradcy i prawnicy uważają, że zakup czeskiego AWT przez PKP Cargo był w pełni transparenty i zgodny z najlepszymi praktykami. Prokuratorzy są innego zdania. Wnioskowali o trzymiesięczny areszt dla Adama Purwina, byłego prezesa spółki i trzech byłych członków zarządu. Sąd odrzucił ten wniosek.

— Z ustaleń śledztwa wynika, że kwota transakcji wynosząca ponad 103 mln EUR została zawyżona o ponad połowę — mówi prok. Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej.

To oznacza, że prokuratura oszacowała szkodę na ponad 200 mln zł. Śledczy nie podali informacji na temat wyceny rzekomej szkody oraz na jakiej podstawie oszacowano inną wartość przejętej spółki. Śledztwo prowadzi prokurator Jerzy Ziarkiewicz, pod wnioskiem o areszt podpisał się Bartosz Wójcik, a w zespole jest jeszcze Dorota Olszewska.

Koszerny proces

30 grudnia 2014 r. PKP Cargo podpisało umowę zakupu 80 proc. udziałów AWT. Za 103,2 mln EUR odkupiło je od Zdenka Bakali, czeskiego miliardera. Ponad 4 lata później prokuratura stwierdziła, że cena zapłacona nie była adekwatna do wartości i postawiła zarzuty menedżerom. Co więcej, skierowała wniosek o areszt dla Adama Purwina, byłego prezesa, uzasadniając go „groźbą mataczenia”. Fakt, że przez ponad cztery lata menedżer nie próbował mataczyć, ani się nie ukrywał, nie przeszkadzał jej. Dokładny przebieg transakcji można prześledzić na podstawie raportów giełdowych, a także upublicznionego raportu „Przegląd procesu nabycia przez PKP Cargo udziałów Advanced World Transport”, wykonanego po transakcji przez PwC na zlecenie spółki. Na 179 stronach raportu szczegółowo analizowana jest cena, sposób prowadzenia negocjacji, badanie przejmowanej spółki i wycena. Wniosek? Negocjacje, wycenę i formalności przeprowadzono wzorcowo.

„W toku analiz stwierdzono zbieżność pomiędzy transakcją, a praktyką rynkową w zakresie stworzonej dokumentacji procesu a także form, celów i zakresów poszczególnych dokumentów. Zakres i obszerność dokumentacji przygotowanej przez PKP Cargo oraz doradców tworzonej w celu koordynacji i ewidencji działań zespołów projektowych, można uznać za bardzo szeroki, co świadczy o skrupulatnym podejściu do zarządzania procesem transakcyjnym”.

Według wyliczeń PwC, przy transakcji pracowało 20 podmiotów doradczych (po obu stronach), a łącznie w proces zaangażowanych było 154 ekspertów.

Tajemnicza ekspertyza

Po co Cargo kupiło czeskiego przewoźnika? Wynikało to z przyjętej strategii, której efektem miało być zbudowanie korytarza transportowego północ — południe. Czy spółka przepłaciła? Na potrzeby wyceny powołano doradcę Dom Maklerski PKO BP. Eksperci z państwowego banku wyliczyli wartość AWT na 139 mln EUR, co oznacza, że pakiet 80 proc. kupowany przez PKP Cargo był według nich wart 111 mln EUR. Wycena wynosiła sześciokrotność EBITDA, nieco poniżej średniej wyceny podobnych transakcji w latach poprzedzających (6,4-krotność). Polska spółka zapłaciła 103,2 mln EUR, a więc poniżej wyceny analityków PKO BP.

Na jakiej podstawie prokuratura dziś uważa, że wartość spółki była o połowę niższa? Tego oficjalnie nie mówi. Tropy prowadzą do komunikatu PKP Cargo z lipca 2016 r., w którym spółka poinformowała o „sporządzeniu ekspertyzy z wyceny AWT, która wskazywała na przeszacowanie wartości AWT w transakcji z 2014 roku”. Nigdy jednak nie ujawniono jakiej wielkości miało być to przeszacowanie. Co więcej spółka nigdy nie poinformowała o odpisie z tytułu utraty wartości spółki na podstawie tej ekspertyzy, co analitycy tłumaczą tym, że audytor nie uznał tej ekspertyzy za wystarczająco merytoryczną, by dokonać na jej podstawie odpisu.

W całej historii PKP Cargo wartość AWT w księgach zmieniała się trzykrotnie. Początkowa wartość zakupu 80 proc. udziałów i opcji na pozostałe 20 proc. została wyceniona na 571,8 mln zł. Po przejęciu spółka oszacowała wartość AWT na 709,5 mln zł co wynikało z uzyskanych synergii i oceny przejętego majątku. Dzięki temu rozpoznała jednorazowyzysk w wysokości 137,8 mln zł (różnica pomiędzy zapłaconą ceną, a oszacowaną wartością przejętej spółki). Prawidłowość takiej wyceny potwierdził audytor.

We wrześniu 2016 r., a więc już po przejęciu sterów spółki przez menedżerów kojarzonych z PiS, PKP Cargo rozpoznały utratę wartości aktywów AWT i odpisały 34,1 mln zł, a następnie w lipcu 2018 r. — odpisały kolejne 18,1 mln zł. Nawet po tych dwóch odpisach wartość w księgach jest jednak o 85,6 mln zł wyższa niż cena zakupu, co oznacza, że spółka na przejęciu zarobiła, a nie jak dowodzi prokuratura straciła.

Co więcej, w listopadzie 2017 r. ówczesny zarząd PKP Cargo dokupił brakujące 20 proc. udziałów AWT za 27 mln EUR, czyli zapłacił tyle samo, ile oskarżani obecnie byli menedżerowie w 2014 r. Należy założyć, że gdyby nie zgadzał się z tą wyceną, skierowałby sprawę do sądu.

OKIEM BYŁEGO WICEPREMIERA

Prokuratura Ziobry niszczy ludzi

PROF. LESZEK BALCEROWICZ, ekonomista, były wicepremier, minister finansów i prezes NBP

Zmiany w prokuraturze wprowadzone przez PiS doprowadziły do patologicznego mechanizmu. W rękach Zbigniewa Ziobry została skoncentrowana władza absolutna. Nie chodzi nawet o łączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, lecz nieograniczoną możliwość przenoszenia spraw pomiędzy prokuraturami i prokuratorami. Ta powszechna praktyka prowadzi do tego, że przenosi się sprawę od prokuratora do prokuratora tak długo, aż znajdzie się taki, który oskarży w danej sprawie. Tak się składa, że najczęściej oskarżają prokuratorzy awansowani przez Zbigniewa Ziobrę albo delegowani przez niego do śledztwa. Tak było w przypadku głośnych zatrzymań Wojciecha Kwaśniaka, Piotra Osieckiego czy teraz menedżerów PKP Cargo. Zarzuty i wnioski o areszt stawiane przez prokuraturę często niszczą życie ludziom, bo nawet jeśli po latach zostaną uniewinnieni, to i tak wcześniej zostali upokorzeni i zdyskredytowani. Tym bardziej, że mamy bardzo wysoki współczynnik akceptacji o areszt tymczasowy przez sądy i rosnącą liczbę wniosków.

W praktyce mamy domniemanie winy, a nie niewinności. To skandaliczne naruszanie elementarnej sprawiedliwości.