Prywatyzacja po polsku

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2004-11-25 00:00

Stołeczna prokuratura bada aferę przy prywatyzacji Polskich Hut Stali, a łódzka prześwietli zasady sprzedaży huty z Częstochowy.

Prywatyzacji Polskich Hut Stali (PHS) oraz spółki z Częstochowy, dwóch największych hut w Polsce, na pewno nie można uznać za wzorcowe. Wydłuża się lista osób podejrzanych o nielegalne działania przy tych transakcjach.

Wczoraj prokurator generalny poprosił Sejm o odebranie immunitetu Andrzejowi Szarawarskiemu, do maja wiceministrowi skarbu, a wcześniej gospodarki.

Stołeczna Prokuratura Apelacyjna podejrzewa go o nadużycie uprawnień przy prywatyzacji Polskich Hut Stali. Chodzi o tzw. sprawę wielkopolskiego Invexu. Wiosną ubiegłego roku rozpoczęło się bowiem śledztwo, dotyczące próby skupowania przez tę firmę długów PHS. Reprezentujący Invex Maciej D. powoływał się na poparcie Andrzeja Szarawarskiego. Zeznania obciążające byłego wiceministra już półtora roku temu złożył Wiesław Kaczmarek, były minister skarbu, i John Goodish, wiceprezes US Steel, który kilka miesięcy później przegrał batalię o PHS.

Andrzej Szarawarski jest kojarzony nie tylko ze śledztwem stołecznej prokuratury. Jego nazwisko pojawia się też w podsłuchiwanych rozmowach Marka D., lobbysty pracującego dla LNM. 14 kwietnia jego współpracownik, Maciej P., poinformował Marka D. o nieoficjalnych spotkaniach wiceministra z Aditią Mittalem, synem właściciela LNM. Było to dwa tygodnie po zakończeniu okresu wyłączności dla LNM (przyznanego przez resort skarbu Hindusom, mimo że zespół przetargowy jednogłośnie rekomendował Donbas) w sprawie sprzedaży częstochowskiej huty.

— Andrzej Szarawarski był wiceministrem skarbu odpowiadającym za restrukturyzację hutnictwa. Nic dziwnego więc, że przedstawiciel dużej firmy spotyka się oficjalnie z urzędnikiem — mówi Jacek Mireński z LNM.

Z Andrzejem Szarawarskim nie udało nam się skontaktować.

Warto podkreślić, że w lobbing po stronie LNM angażowało się wielu polityków. Największym echem odbiły się plany lobbowania w Sejmie w sprawie „świętego miasta” przez Andrzeja P., posła SLD, zatrzymanego za wzięcie łapówki od Marka D. Maciej P. cieszył się też, że do LNM jako kandydata dla HCz udało się przekonać władze lokalne, kościelne i związkowe.

Marek D. w połowie roku rozmawiał też z Donbasem w sprawie częstochowskiej huty. Podobno Donbas i LNM miały zakopać topór wojenny i podzielić się wpływami w HCz i hutach ukraińskich.