Z wyliczeń firmy Zanox: już teraz co 15 sekund ktoś w Europie robi zakupy, wykorzystując urządzenie mobilne, Niemcy za pośrednictwem smartfonów co minutę wydają 70 EUR na same ubrania, a Francuzi 10 EUR na usługi turystyczne. Wartość amerykańskiego rynku handlu mobilnego w 2012 r. wyniosła 8 mld USD, czyli ok. 4 proc. całego sektora e-commerce. Szacunki wskazują, że w ciągu najbliższych czterech lat rynek ten może się potroić.



— M-commerce błyskawicznie rośnie również w Polsce, choć oczywiście do amerykańskich czy globalnych liczb jest nam jeszcze daleko. Niemniej jednak, w 2012 r. polski rynek wart był już 300 mln zł, a w bieżącym jego wartość powinna przekroczyć 0,5 mld zł, przy dynamice wzrostu na poziomie 60 proc. Analizując rynek, przewidujemy, że za dwa lata jego wartość będzie wynosiła 1,5- 2 mld zł — wylicza Piotr Krawiec, który na fali obecnych trendów rozkręca nowy projekt, platformę mGenerator.pl, umożliwiającą samodzielne tworzenie mobilnej wersji strony internetowej lub aplikacji.
Nad serwisem pracował od czerwca 2012 r., gotowy ma być w październiku.
Zamiana technologii
Potencjał sektora m-commerce jest duży, tym bardziej że „przeprowadzają” się do niego również konsumenci. W Polsce z mobilnego internetu już teraz korzysta ok. 6 mln osób, większość za pośrednictwem smartfonów.
— Na tempo rozwoju sektora mobilnego w Polsce pozytywnie wpływają oferty operatorów telekomunikacyjnych: smartfon za złotówkę czy tani, abonamentowy mobilny internet — mówi Piotr Krawiec.
Zaznacza jednak, że konsumenci znacznie szybciej sięgają po rozwiązania mobilne niż przedsiębiorcy. Niedawno agencja Praktycy.com na zlecenie mGeneratora przeprowadziła analizę rynkową, sprawdzając nastawienie właścicieli i menedżerów sklepów internetowych do m-commerce. 40 proc. respondentów zadeklarowało, że stronę mobilną lub dedykowaną aplikację zainstaluje w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Jednak tyle samo ankietowanych jeszcze w ogóle nie myśli o rozpoczęciu sprzedaży za pośrednictwem nowego kanału.
— Zmiany na rynku zachodzą bardzo szybko. Co prawda, obecnie inwestycja w mobilną stronę, aplikację czy sklep może wydawać się jedynie atrakcyjnym wyróżnikiem na tle konkurencji. Jednak jak pokazuje przykład rynków zachodnich, w ciągu najbliższych miesięcy stanie się wymogiem. 5 mln klientów obecnie korzystających z mobilnego internetu w smartfonie to potencjał, którego nie można lekceważyć — zaznacza Piotr Krawiec.
Dla małych i średnich
mGenerator.pl, który proponuje i na którym sam chce zarabiać, to platforma do tworzenia rozwiązań mobilnych — stron, sklepów czy aplikacji. Obecnie zawiera ok. 30 gotowych layoutów (tzw. templatek), graficznie i kolorystycznie dostosowanych do charakteru biznesu. Produkt jest skierowany głównie do małych i średnich firm, np. hoteli, restauracji, salonów SPA, serwisów, warsztatów i dealerów samochodowych, przedsiębiorstw świadczących usługi finansowe czy medyczne. Istnieje również opcja tworzenia bardziej spersonalizowanych layoutów. A jak zapewnia właściciel platformy, z ich wykorzystaniem przygotowanie mobilnej wersji strony zajmuje kilka minut.
— Treści, logo, zdjęcia pobierane są automatycznie, m.in. na podstawie analizy kodu HTML, choć wiele zależy od systemu, w jakim zbudowana jest strona internetowa.Dane można również łatwo wprowadzić samemu. Nieco odmienne rozwiązania, rozszerzone o możliwość realizacji mobilnych zakupów, przygotowaliśmy dla sklepów. Platforma komunikuje się z działającym już sklepem internetowym, pobiera kategorie produktów, ich opisy (ceny, zdjęcia) oraz koszty dostawy niezbędne do złożenia zamówienia. Platforma na bieżąco aktualizuje dane. Sam mGenerator działa w modelu Software as a Service — wyjaśnia Piotr Krawiec.
Zaznacza, że dobrze opracowane rozwiązanie mobilne powinno wyróżniać się niedużą wagą, łatwością, szybkością działania i użytecznością, o czym przedsiębiorcy przechodzący na m-commerce często zapominają.
— mGenerator ma być szybkim i tanim sposobem na dostosowanie e-biznesów do formatu mobilnego. Wprowadzimy kilka modeli rozliczeń. Główne to opłata jednorazowa lub miesięczna — abonamentowa. Dodatkowo użytkownik może wykupić dostęp do zestawu narzędzi analitycznych i statystycznych — zaznacza Piotr Krawiec. Firma zdaje sobie sprawę z tego, że przekonanie drobnych przedsiębiorców do mobilnych rozwiązań może nie okazać się łatwym zadaniem, dlatego dodatkowo przygotowano bardziej zindywidualizowaną ofertę dla dużych firm.