Kiedy na świecie zabraknie ropy naftowej? Prognozy mówią o 40 latach. Już teraz poszukuje się surowców, które ją zastąpią.
Światowy przemysł tworzyw sztucznych powiązany jest z rynkiem surowców potrzebnych do jego produkcji — ropą naftową i gazem ziemnym. W Europie 80 proc. produkcji tworzyw sztucznych opiera się na ropie naftowej, pozostała część — na gazie ziemnym. W USA proporcje te kształtują się odwrotnie — tam podstawowym surowcem wyjściowym potrzebnym do ich produkcji jest gaz ziemny. Wahania cen tych surowców przekładają się na ceny monomerów (propylen, etylen), z których produkowana jest większość polimerów syntetycznych.
Obserwowany od 2003 r. wzrost światowego zużycia ropy naftowej, wynikający z rosnącego popytu na ten surowiec w Chinach, USA oraz Indiach, skomplikowana sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie, związana m.in. z wojną w Iraku, to główne czynniki, które spowodowały wzrost jej cen na światowych rynkach do blisko 50 USD za baryłkę (1t =7,4 baryłek ropy). Prognozy cenowe ropy na najbliższe lata nie są optymistyczne. Tendencja wzrostowa będzie się utrzymywała, bowiem zasoby tego surowca na kuli ziemskiej wyczerpują się.
— Rezerwy szacuje się na 1 bln baryłek. Roczna produkcja wynosi 29 mld. Prognozy z 2003 r. zakładają, że przy obecnym poziomie konsumpcji potwierdzone dzisiaj rezerwy ropy wystarczą na 34-40 lat. Bieżące rezerwy gazu ziemnego szacowane są na 60 lat — wyjaśnia Marcin Kokowski, menedżer Andersen Business Consulting, doracda operacyjny dla sektora paliwowo-energetycznego.
Standard miar
Oszacowanie wielkości pozostałych na świecie zasobów ropy naftowej jest trudne. Oceny ekspertów i organizacji różnią się. W ciągu ostatnich 15 lat wielkość przyrostu rezerw była niższa od tempa wzrostu poziomu światowego wydobycia.
— Dokładna ilość rezerw ropy naftowej nie jest do końca znana. Niepewność wynika m.in. z braku standardów dla technik pomiarów i identyfikacji złóż podmorskich. Rządy OPEC — Organizacji Krajów Eksporterów Ropy Naftowej — wiele danych na temat ich pól, a zaliczanych do rezerw, utrzymują w tajemnicy. Oskarżenia Arabii Saudyjskiej o zawyżanie przez OPEC danych i informacje o podobnych praktykach ze strony Shella powodują dodatkowe komplikacje — wyjaśnia Marcin Kokowski.
Na początku 2005 r. ujawniono informacje o prawie dwukrotnym zawyżeniu przez kraje OPEC szacunków dotyczących ich rezerw ropy naftowej — 700 mld baryłek, zamiast 400 mld. W marcu okazało się, że podobnie postępował największy światowy koncern naftowy — Shell. Jego władze przyznały, że przeszacowały swoje rezerwy o ponad 7 mld baryłek.
Do Rosji
Firmy petrochemiczne już teraz starają się zabezpieczyć dostęp do surowców. Najważniejszym kierunkiem ich inwestycji jest Bliski Wschód, który dodatkowo oferuje zagranicznym koncernom tanie koszty pracy.
— Producenci polimerów najczęściej opierają swoją działalność w tym rejonie na spółkach joint venture z lokalnymi rafineriami — wyjaśnia Piotr Kwiecień, dyrektor biura sprzedaży firmy Sabice.
Niepewna sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie powoduje wzrost znaczenia Rosji jako bazy surowcowej dla koncernów petrochemicznych. Kraj ten ma 6 proc. światowych złóż ropy naftowej. Dodatkowo bardzo duże — bo szacowane na 36 proc. światowych — zasoby gazu zimnego. A surowiec ten staje się alternatywą dla ropy naftowej. Zagraniczne inwestycje w Rosji nabierają więc tempa — producenci polimerów budują nowe zakłady lub przejmują już działające.
— Ostatnie wydarzenia: sprawa Jukosu, rządowe zapowiedzi dotyczące znacjonalizowania i fuzji koncernów gazowego Gazpromu i paliwowego Rosneft, to czynniki wstrzymujące większe inwestycje — uważa Marcin Kokowski.
Co zamiast?
Rosnące ceny oraz strach przed wyczerpaniem przyspieszają — podobnie jak w czasie kryzysu paliwowego w latach 70. — rozwój prac badawczych nad pozyskiwaniem ropy z innych źródeł.
— Wyczerpywanie się zasobów pól naftowych powoduje wzrost zainteresowania pozyskiwaniem paliw z niestandardowych źródeł, np. z piasków roponośnych w Kanadzie. Tego typu działania wymagają jednak kosztownych technologii — podkreśla Marcin Kokowski.
Nadzieją dla przemysłu tworzyw sztucznych mogą być tworzywa wytwarzane z polimerów biodegradowalnych. Produkuje się je ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej oraz celulozy.
— Niektóre europejskie firmy przetwórcze intensywnie pracują nad szerszym wprowadzeniem na rynek tworzyw ulegających procesowi biodegradacji. Są one 5-10 razy droższe od poliestrów przetwarzanych w tradycyjny sposób, więc ich udział w rynku tworzyw na razie jest znikomy — mówi Grażyna Rymarz, kierownik laboratorium badań i technologii tworzyw w Instytucie Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych Metalchem.
Biopolimery wykorzystywane są do produkcji m.in. butelek, opakowań spożywczych oraz pieluch. Po zużyciu, pod wpływem działania mikroorganizmów, ulegają one częściowej lub całkowitej dekompozycji.