Punkty karne nie dla ubezpieczycieli

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2017-03-07 22:00
zaktualizowano: 2017-03-07 19:43

Tańsze OC dzięki informacji o punktach karnych kierowcy — tego chcą ubezpieczyciele. Resort cyfryzacji temu nie sprzyja.

Pierwsza e-usługa w ramach projektu CEPiK 2.0 jest już technicznie gotowa — ogłosili wczoraj przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji i podległego mu Centralnego Ośrodka Informatyki (COI). Chodzi o zapowiadany od kilku miesięcy internetowy dostęp do informacji o posiadanych punktach karnych. Kierowcy będą mogli z tej usługi skorzystać najprawdopodobniej już w kwietniu.

Do jej uruchomienia potrzebna jest tylko zmiana kilku przepisów. Apetyt na dostęp do informacji o punktach karnych kierowców mieli także ubezpieczyciele. Od kilku miesięcy przekonują, że dzięki temu będą mogli obniżyć ceny polis komunikacyjnego OC. Informacja o mandatach i punktach karnych pozwoli ubezpieczycielom na lepszą ocenę ryzyka.

— Dzięki temu rozwiązaniu ciężar podwyżek mógłby być przenoszony przede wszystkim na piratów drogowych. Natomiast kierowcy jeżdżący bezpiecznie mogliby być nagradzani. To sprawiedliwe rozwiązanie, premiujące bezpieczną jazdę — podkreśla Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń. Nie jest nim jednak zainteresowane Ministerstwo Cyfryzacji. Według Piotra Woźnego, wiceministra cyfryzacji, nie ma mowy o tym, by komercyjne firmy uzyskały dostęp do danych na temat zachowań obywateli, który można potraktować jako wrażliwe.

— W ramach CEPIK 2.0 nie będziemy automatycznie udostępniać ubezpieczycielom danych o punktach karnych kierowców — mówi Piotr Woźny.

Zastrzega jednak, że nie zamyka to ubezpieczycielom dostępu do tych informacji. Jeśli będą zainteresowani ich uzyskaniem, to będą musieli o nie poprosić kierowców. Ci zaś będą mogli skorzystać z e-usługi w ramach systemu CEPIK 2.0, pobrać plik z informacją o posiadanych punktach karnych i wykroczeniach, które się za nimi kryją, i dobrowolnie przekazać go towarzystwu ubezpieczeniowemu. Brak automatycznego dostępu do informacji o punktach karnych nie zamyka przed branżą ubezpieczeniowego biznesowego wykorzystania możliwości, jakie ma dawać system CEPiK 2.0. Zgodnie z przyjętym harmonogramem naprawczym systemu (miał on być gotowy w styczniu 2017 r., ale nie udało się dotrzymać tego terminu) już w październiku CEPiK 2.0 ma zostać zintegrowany z bazą Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). W tym momencie branża wykorzystuje też dane z UFG do sprawdzenia, ile szkód komunikacyjnych w przeszłości spowodował kierowca. Piotr Woźny zapowiada, że dzięki tej operacji towarzystwa ubezpieczeniowe uzyskają dostęp do danych o pojazdach i kierowcach, które będą zgromadzone w systemie CEPiK 2.0. Zakłady będą to mogły wykorzystać nie tylko w obszarze oceny ryzyka, ale także w celu przyśpieszenia procesu sprzedaży polis. Zanim to się jednak stanie, resort cyfryzacji i COI muszą sobie poradzić z uporządkowaniem danych zgromadzonych w starym CEPiK-u i z ich przeniesieniem do nowego systemu. By oszacować skalę nieprawidłowości, resort wynajął giełdową spółkę PiLab, specjalizującą się w rozwiązaniach z obszaru big data. Według Pawła Wieczyńskiego, prezesa PiLab, nawet 15 proc. zgromadzonych w CEPiK-u danych może być błędnych.