Miesięczna przerwa w walnym da więcej czasu na rozmowy w sprawie PZU. Potem trzeba będzie zdecydować o dywidendzie.
Miesięczna przerwa w walnym da więcej czasu na rozmowy w sprawie PZU. Potem trzeba będzie zdecydować o dywidendzie.
Miesięczna przerwa w walnym da więcej czasu na rozmowy w sprawie PZU. Potem trzeba będzie zdecydować o dywidendzie.
Miesięczna przerwa w walnym da więcej czasu na rozmowy w sprawie PZU. Potem trzeba będzie zdecydować o dywidendzie.
Do 30 czerwca miała zostać zawarta ugoda w sprawie PZU. Nic z tego.
— Prowadząc negocjacje z Eureko, doszliśmy wspólnie do wniosku, że są one na tyle zaawansowane, że warto je dalej kontynuować po 30 czerwca. — powiedział PAP Aleksander Grad, minister skarbu.
Tym samym potwierdził scenariusz, który "PB" nakreślił, jako pierwszy tydzień temu. Informowaliśmy, że nie ma szans, by skarb i Eureko zawarły ugodę przed 30 czerwca. Tego dnia odbędzie się też walne PZU, które ma zdecydować o megadywidendzie (nawet 15 mld zł). Sugerowaliśmy, że to oznacza przerwę w walnym.
— My [skarb państwa — przyp. PAP] jako akcjonariusze PZU wspólnie z Eureko będziemy za tym, żeby ogłosić przerwę na walnym w punkcie, który dotyczy wypłaty dywidendy, i poczekać na ewentualny wynik rozmów ugodowych – powiedział minister.
Zgodnie z prawem przerwa może trwać maksymalnie 30 dni. Potem trzeba będzie zdecydować o dywidendzie. Skarb państwa nie poprze wypłaty jeśli nie będzie ugody.
Podpis: GN